Żądanie zwrotu prowizji wynikającej z nieważnej umowy kredytu – jest skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego

Zdaniem Prokuratora Generalnego błędne jest stanowisko sądu uznające, że sam fakt spełnienia świadczenia przed terminem określonym w nieważnej umowie wyklucza możliwość jego zwrotu, bez rozpoznania czy drugiej stronie istotnie przysługiwała wierzytelność, w jakiej była ona wysokości i czy była wymagalna.

Aktualizacja: 09.07.2020 09:30 Publikacja: 09.07.2020 09:15

Żądanie zwrotu prowizji wynikającej z nieważnej umowy kredytu – jest skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Prokurator Generalny skierował skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 6 marca 2018 roku w sprawie o zapłatę.

Prokuratura Krajowa przedstawiła na swojej stronie internetowej stan faktyczny sprawy. Otóż, 19 listopada 2007 roku powódka zawarła z bankiem umowę kredytu hipotecznego. Spłata kredytu miała nastąpić w 144 miesięcznych równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Stosowanie do postanowień umowy, w sytuacji wcześniejszej spłaty kredytu, bank był uprawniony do pobrania opłaty, jeżeli w okresie krótszym niż 1/3 umownego okresu kredytowania kredytobiorca spłaciłby ponad 90% wypłaconej kwoty kredytu. Środki zostały wypłacone powódce w 4 transzach. Pierwsza w dniu uruchomienia kredytu, kolejne 14 i 16 kwietnia 2008 roku, a ostatnia 8 sierpnia 2008 roku. Kobieta 30 września 2008 roku dokonała wcześniejszej spłaty kredytu. Natomiast bank pobrał opłatę z tytułu wcześniejszej spłaty kredytu. Pomimo, że zwróciła się ona do banku o zwrot pobranej prowizji, wniosek ten nie został uwzględniony.

Zarządzeniem 17 października 2008 roku Prezes Zarządu pozwanego banku wprowadził zmiany do: „Tabeli prowizji za czynności bankowe oraz opłat za inne czynności" oraz do „Tabeli prowizji i opłat". Jedną z takich zmian było wprowadzenie postanowienia, że za przedterminową spłatę kredytu nie pobiera się prowizji.

20 października 2015 roku kobieta złożyła przeciwko bankowi pozew o zapłatę wraz z ustawowymi odsetkami, a w przypadku braku uwzględnienia tego roszczenia o ustalenie nieważności umowy kredytu bądź ustalenie nieistnienia umowy kredytu.

Wyrokiem z 25 stycznia 2017 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy – Woli w Warszawie, I Wydział Cywilny zasądził od banku roszczenie na rzecz powódki. W motywach rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie, gdyż zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu jest nieważna.

Wyrok ten zmienił Sąd Okręgowy w Warszawie, oddalając powództwo w całości. Powołano się przy tym na art. 411 pkt 4 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.

Działając z upoważnienia Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro od tego wyroku skargę nadzwyczajną wniósł Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand.

Wskazał, że oddalenie powództwa na podstawie art. 411 pkt 4 kodeksu cywilnego stało w sprzeczności nie tylko z celem tej regulacji, ale prowadziło do niesprawiedliwego społecznie uznania, że niezależnie od tego czy stosunek prawny, z którego wynika świadczenie jest nieważny, nie można żądać jego zwrotu, jeżeli świadczenie zostało spełnione przed terminem. Podkreślił, że skutkuje to bezpodstawnym, sprzecznym z wyrażoną w Konstytucji zasadą równości, różnicowaniem sytuacji prawnej osób, które zawarły nieważną, bo sprzeczną z przepisami prawa umowę, w zależności od terminu spełnienia świadczenia z pokrzywdzeniem osób, które spełniły je przed terminem wymagalności.

Ponadto Zastępca Prokuratora Generalnego podniósł, że w zaskarżonym orzeczeniu sądu okręgowego doszło do rażącego naruszenia przepisu art. 411 pkt 4 kodeksu cywilnego. Wskazał, że sąd wydając zaskarżone orzeczenie podzielił i przyjął za własne poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne. Jednakże sposób interpretacji przez niego zastosowania przepisów prawa materialnego, w oparciu o które wydał orzeczenie, jest rażąco niewłaściwy.

Zdaniem Prokuratora Generalnego błędne jest stanowisko sądu uznające, że sam fakt spełnienia świadczenia przed terminem określonym w nieważnej umowie wyklucza możliwość jego zwrotu, bez rozpoznania czy drugiej stronie istotnie przysługiwała wierzytelność, w jakiej była ona wysokości i czy była wymagalna.

Prokurator Generalny skierował skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych od prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 6 marca 2018 roku w sprawie o zapłatę.

Prokuratura Krajowa przedstawiła na swojej stronie internetowej stan faktyczny sprawy. Otóż, 19 listopada 2007 roku powódka zawarła z bankiem umowę kredytu hipotecznego. Spłata kredytu miała nastąpić w 144 miesięcznych równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Stosowanie do postanowień umowy, w sytuacji wcześniejszej spłaty kredytu, bank był uprawniony do pobrania opłaty, jeżeli w okresie krótszym niż 1/3 umownego okresu kredytowania kredytobiorca spłaciłby ponad 90% wypłaconej kwoty kredytu. Środki zostały wypłacone powódce w 4 transzach. Pierwsza w dniu uruchomienia kredytu, kolejne 14 i 16 kwietnia 2008 roku, a ostatnia 8 sierpnia 2008 roku. Kobieta 30 września 2008 roku dokonała wcześniejszej spłaty kredytu. Natomiast bank pobrał opłatę z tytułu wcześniejszej spłaty kredytu. Pomimo, że zwróciła się ona do banku o zwrot pobranej prowizji, wniosek ten nie został uwzględniony.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP