"PMM w Monachium powiedział prawdę, która jest trudna do przyjęcia przez stronę izraelską - napisała na Twitterze rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek - Nie przeczymy, że dochodziło do indywidualnej współpracy z okupantem z różnych stron, dlatego za mówienie prawdy nie ma potrzeby przepraszać".

Mazurek wypowiedziała się w sprawie sobotniej wypowiedzi premiera Morawieckiego podczas międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Powiedział on, że na mocy nowelizacji ustawy o IPN nie będzie kar za mówienie o polskich sprawcach zbrodni, tak jak o sprawcach żydowskich, rosyjskich czy ukraińskich.

Wypowiedź wywołała ostre reakcje w Izraelu.