Nie zmienisz się – przepadniesz

Właściciele niektórych centrów czy galerii handlowych przekonali się, że miłość klientów nie jest dozgonna i że potrzebują oni nie tylko promocji, ale stałej adoracji.

Aktualizacja: 09.09.2016 10:12 Publikacja: 09.09.2016 09:59

Nie zmienisz się – przepadniesz

Foto: ROL

Czy to niewielka osiedlowa galeria, czy duży obiekt handlowy, jeśli od lat nie miał nowej oferty, nie przeszedł gruntownego remontu, tylko – jak mówi jeden z doradców: „starzał się z godnością" – jest bez szans na konkurencyjnym rynku.

Szczególnie gdy tylko w okolicy pojawi się pachnący farbą obiekt z nowym logo. Wystarczy, że będzie miał większy, bardziej ustawny parking, do tego nowe, a nie rozklekotane koszyki do supermarketu, a przede wszystkim inną, bogatszą ofertę, lub nawet podobną, ale ładnie podaną – kłopoty starego, ulubionego dotąd, centrum nadejdą prędzej czy później.

Nie pomoże nawet znajoma pani kasjerka, która zawsze zagaduje miło stałych klientów, uprzejma pani magister z apteki w galerii czy konsultantka z drogerii, która zawsze dodawała do zakupów jakąś próbkę kosmetyku.

Do nowego obiektu najpierw przyciągnie ciekawość, potem promocje i tzw. gratisy, loterie dla klientów, plac zabaw dla dzieci. I jeśli nawet starzy klienci będą robić zakupy i w „swojej" i w nowej galerii, to i tak ta pierwsza będzie mieć większy kłopot.

Na przykład zaniepokojeni odpływem klientów najemcy będą chcieć niższych czynszów. Będą się domagać remontów i akcji marketingowych.

Analitycy z firm doradczych twierdzą, że presja na stawki czynszowe w starszych, mniej popularnych galeriach będzie coraz większa. Szczególnie w przypadku tzw. trzecioligowych obiektów, wśród których znajdują się galerie i w małych, i w średnich, i w dużych miastach.

Czy to niewielka osiedlowa galeria, czy duży obiekt handlowy, jeśli od lat nie miał nowej oferty, nie przeszedł gruntownego remontu, tylko – jak mówi jeden z doradców: „starzał się z godnością" – jest bez szans na konkurencyjnym rynku.

Szczególnie gdy tylko w okolicy pojawi się pachnący farbą obiekt z nowym logo. Wystarczy, że będzie miał większy, bardziej ustawny parking, do tego nowe, a nie rozklekotane koszyki do supermarketu, a przede wszystkim inną, bogatszą ofertę, lub nawet podobną, ale ładnie podaną – kłopoty starego, ulubionego dotąd, centrum nadejdą prędzej czy później.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu