Samolot rozbił się około godziny 10.00 w miejscowości Napoleon niedaleko Kłobucka. Maszyna zderzyła się z ziemią chwilę po starcie, w pobliżu prywatnego lotniska. 

 

Samolot, który był repliką angielskiego samolotu "Spitfire" z okresu drugiej wojny światowej, pochodził z prywatnego muzeum Dywizjonu 303. - Za sterami siedział doświadczony pilot. To 41-letni mieszkaniec Torunia, który, jak wynika ze wstępnych ustaleń, leciał do Płocka. Pilot poniósł śmierć na miejscu – powiedziała w rozmowie z Onetem Joanna Wiącek-Głowacz z komendy policji w Kłobucku.

Przyczyny zdarzenia nie są znane. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, prokurator i przedstawiciel państwowej komisji badania wypadków lotniczych.

Lokalny serwis klobucka.pl poinformował, że samolot kilka minut przed tragedią był widziany nad salą sportową w miejscowości Panki. „Świadkowie informują, że za samolotem unosiła się smuga dymu i leciał bardzo nisko nad budynkami” - czytamy.