Kto zyskuje na wolnych niedzielach

Ograniczenia pracy sklepów nie podobają się zwłaszcza dużym firmom i wielu konsumentom, ale mają też zwolenników.

Aktualizacja: 13.12.2018 12:24 Publikacja: 12.12.2018 20:00

Kto zyskuje na wolnych niedzielach

Foto: 123RF

W ostatnich dniach i tygodniach pojawiło się wiele badań, w których zdecydowanie przeważała krytyczna ocena ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Nasiliły się po krytyce pomysłu na nowelizację ustawy obowiązującej dopiero od 1 marca 2018 r. Zgłoszona jako projekt poselski, z pominięciem konsultacji społecznych i oceny skutków, na nowo ożywiła dyskusje wokół handlu w niedzielę.

Kilka organizacji zrzeszających głównie małe firmy postanowiło ogłosić apel, że niezależni handlowcy są z ustawy zadowoleni. Ich zdaniem nie doprowadziła ona do spadku zatrudnienia czy wynagrodzeń pracowników handlu ani wpływów z tytułu np. VAT.

Pod apelem podpisały się takie organizacje jak: Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług, Kongregacja Przemysłowo-Handlowa, Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Warszawie czy Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielczości Spożywców Społem.

Uznały też, że ustawa jest nagminnie omijana, głównie dzięki wyłączeniu dla sieci franczyzowych czy punktów pocztowych. To ostatnie ma zniknąć w efekcie nowelizacji, która jest już w Sejmie, ale choć miała zostać uchwalona ekspresowo, marszałek Marek Kuchciński ją zatrzymał, aby przeanalizować skutki zmiany.

– Nowelizacja jest konieczna, nie wiemy jednak, kiedy uda się ją uchwalić – mówi Alfred Bujara, szef sekcji handlowej NSZZ Solidarność. Nie wiadomo, czy zostaną do niej dopisane poprawki zgłoszone przez związek, któremu zależy zwłaszcza na tym, aby zakaz niedzielny rozpoczynał się już o 22 w sobotę, by sklepy nie mogły zbytnio wydłużać pracy w ten dzień.

Krytycy zarówno ustawy, jak i nowelizacji jednak nie składają broni. – Wprowadzanie obostrzeń bez rzetelnej oceny obecnych zmian legislacyjnych i ich skutków jest działaniem pochopnym i stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą państwa prawa – podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. – Zmiany proponowane w nowelizacji dotyczące sklepów świadczących usługi pocztowe są całkowicie sprzeczne z ideą konstytucji biznesu, która wyraźnie mówi, że co nie jest prawnie zabronione, jest dozwolone.

W ostatnich dniach i tygodniach pojawiło się wiele badań, w których zdecydowanie przeważała krytyczna ocena ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Nasiliły się po krytyce pomysłu na nowelizację ustawy obowiązującej dopiero od 1 marca 2018 r. Zgłoszona jako projekt poselski, z pominięciem konsultacji społecznych i oceny skutków, na nowo ożywiła dyskusje wokół handlu w niedzielę.

Kilka organizacji zrzeszających głównie małe firmy postanowiło ogłosić apel, że niezależni handlowcy są z ustawy zadowoleni. Ich zdaniem nie doprowadziła ona do spadku zatrudnienia czy wynagrodzeń pracowników handlu ani wpływów z tytułu np. VAT.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji