Od stycznia przyszłego roku w Niemczech zacznie obowiązywać ustawa o opakowaniach (VerpackG). Firmy dostarczające z zagranicy towar w pudełkach, folii czy kopertach bąbelkowych, a więc głównie sklepy internetowe, będą musiały zarejestrować się w Stiftung Zentrale Stelle Verpackungsregister. To oficjalny rejestr opakowań. Na dokonanie bezpłatnego wpisu pozostało już tylko dwa i pół miesiąca. Problem w tym, że – jak wynika z sondy przeprowadzonej przez „Rzeczpospolitą" – świadomość rodzimych przedsiębiorców handlujących w Niemczech odnośnie do nowych regulacji jest niewielka. Tymczasem kto nie dokona rejestracji, będzie musiał się liczyć z karami rzędu nawet 100 tys. euro.
– Przepisy w Niemczech są bardzo restrykcyjne, a kary ogromne. Dostałem właśnie 5 tys. euro kary za fakt, że w regulaminie miałem napisałem „gwarancja", a nie „gwarancja 24 miesiące". Prowadząc tam działalność, cały czas trzeba się więc uczyć – mówi Paweł Papadopoulos, prowadzący e-sklep z meblami Gutemoebel24.de.
Czytaj także: Kłopoty na rynku pracy. Niemcy zabiorą nam Ukraińców
Jak zaznacza, takie podejście naszych zachodnich sąsiadów może wielu polskich sprzedających online skutecznie zniechęcić do wchodzenia na ten rynek.