W przeciwieństwie do Bożego Narodzenia, temat wydatków wielkanocnych nie jest tak szczegółowo zbadany, jednak analitycy ostrożnie szacują, że Polacy wydają z tej okazji o co najmniej kilka, a może nawet 10 mld zł więcej, niż wydaliby w tym okresie, gdyby świąt nie było. 

Sporadycznie kupowane są z tej okazji prezenty, co najwyżej dla najmłodszych, ale dla rynku jaj czy słodyczy to bardzo ważny okres. Co więcej widać także, że okolicznościowe zakupy częściej robione są w sklepach dużych niż małych, osiedlowych, choć w nich także widać w tym okresie zmianę.

Czytaj także: Wysyp strajków na Wielkanoc. Gdzie będą utrudnienia podróży? 

Jak wynika z danych CMR w sklepach małoformatowych największe wzrosty wartości sprzedaży, jak też liczby paragonów z produktami niezbędnymi do przygotowania świątecznych potraw i wypieków notowane są w tygodniu zakończonym Wielkanocną Niedzielą. Przy czym najwyższe obroty raportowane są w piątek, choć wyraźnie większe wpływ do kas można zaobserwować także w sobotę i w czwartek – wielu klientów zostawia zakupy na ostatnią chwilę lub w pobliskim sklepie uzupełniają zakupy zrobione wcześniej w większych placówkach.

Firma podaje, że w 2018 r. w tygodniu świątecznym skokowo wzrosła zarówno liczba transakcji, jak i wartość sprzedaży maku (wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniu o ponad 200 proc.), chrzanu (wzrost o 150 proc.), majonezu (liczba paragonów wzrosła o 140 proc.), a także różnego rodzaju dodatków do ciast (wzrost liczby transakcji o 150 proc.) oraz papieru do pieczenia. Dwa razy więcej klientów niż w poprzednim tygodniu sięgnęło wówczas również m.in. po mąki, warzywa w puszkach czy kakao. Kilkudziesięcioprocentowe wzrosty liczby transakcji zanotowały także m.in. figurki czekoladowe, drożdże, zupy, przyprawy oraz oczywiście jajka. Oprócz produktów kulinarnych w ostatnich dniach przed Wielkanocą w sklepach małoformatowych świetnie sprzedają się alkohole, w tym m.in. wódki czyste, wino stołowe czy kojarzone często z tymi świętami likiery (w 2018 r. w ostatnim tygodniu przed świętami ich sprzedaż była dwukrotnie wyższa niż rok wcześniej).