Brytyjskiej sieci Iceland Foods grozi wielka kara za „świąteczne oszczędzanie”

Brytyjskiej sieci handlowej Iceland Foods grozi potężna kara za program „świątecznych oszczędności”, który miał pomóc pracownikom zebrać środki na Boże Narodzenie. Prezes firmy określił sytuację jako „szaleństwo”.

Aktualizacja: 02.01.2019 12:56 Publikacja: 02.01.2019 12:39

Brytyjskiej sieci Iceland Foods grozi wielka kara za „świąteczne oszczędzanie”

Foto: Wikimedia, fot. Danrok

Sieć handlowa Iceland Foods, zajmująca się głównie sprzedażą mrożonych produktów spożywczych, weszła w ostry spór z brytyjskim urzędem skarbowym (HMRC). Wszystko przez wprowadzony przez nią dobrowolny program oszczędzania skierowany do pracowników. Polega on na tym, że pracownicy mogą zrezygnować w danym miesiącu z części swojej pensji, która zostanie wpłacona na oddzielne konto i udostępniona im w preferowanym przez nich czasie. Zarząd chciał tym samym pomóc pracownikom odłożyć pieniądze na przyszłość. Jak podaje firma, z programu skorzystało wiele osób, które najczęściej wypłacały zaoszczędzone pieniądze w okolicy świąt Bożego Narodzenia.

Czytaj także: Po krótkiej przerwie w sklepach znów tłumy 

Nie spodobało się to jednak brytyjskiej skarbówce, która zauważyła, że – technicznie rzecz biorąc - pensje niektórych pracowników korzystających z programu oszczędnościowego spadły w danych miesiącach do poziomu niższego od minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w Wielkiej Brytanii. Jak przyznał ostatnio jeden z urzędników na łamach dziennika „The Times”, HMRC zwrócił się już w tej sprawie do Iceland Foods, oskarżając sieć o nielegalne praktyki. Firmie może grozić nawet 21 mln funtów grzywny. 

Jak donosi BBC, prezes i założyciel Iceland Foods, Malcolm Walker jest oburzony tą sytuacją, którą określił jako „szaleństwo”, i zamierza bronić się przed oskarżeniami HMRC. Podkreśla, że program nie zmniejszał pracownikom pensji, jedynie odkładał ich wypłatę w czasie - w dodatku był całkowicie dobrowolny.

Czytaj także: Niedziele handlowe 2019. W te niedziele będzie można zrobić zakupy w 2019 roku

Póki co brytyjską skarbówkę nie przekonują te argumenty, która przy okazji wysunęła jeszcze jedno oskarżenie wobec sieci. Zdaniem urzędników, Iceland Foods łamie także prawo, nakazując pracownikom nosić w sklepach „lekkie buty” i nie oddając im pieniędzy za ich zakup - co w praktyce znów może pomniejszyć ich zarobki poniżej minimalnej pensji. Zapis ten widnieje w ogólnych zaleceniach dla pracowników, ale nie dotyczy osób zatrudnionych w magazynach sieci, ponieważ ci dostają odpowiednie obuwie od firmy.

Sieć handlowa Iceland Foods, zajmująca się głównie sprzedażą mrożonych produktów spożywczych, weszła w ostry spór z brytyjskim urzędem skarbowym (HMRC). Wszystko przez wprowadzony przez nią dobrowolny program oszczędzania skierowany do pracowników. Polega on na tym, że pracownicy mogą zrezygnować w danym miesiącu z części swojej pensji, która zostanie wpłacona na oddzielne konto i udostępniona im w preferowanym przez nich czasie. Zarząd chciał tym samym pomóc pracownikom odłożyć pieniądze na przyszłość. Jak podaje firma, z programu skorzystało wiele osób, które najczęściej wypłacały zaoszczędzone pieniądze w okolicy świąt Bożego Narodzenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale