Na "nie" chce też głosować 59 proc. Greków w wieku od 25 do 34 lat. W całym społeczeństwie liczba opowiadających się za porozumieniem z wierzycielami i liczba zamierzających zagłosować przeciw jest mniej więcej taka sama.

Premier Grecji Alexis Cipras wezwał Greków do głosowania "nie" w referendum. Tymczasem zdaniem opozycji jeżeli Grecy odrzucą propozycje przedstawione przez wierzycieli, będzie to oznaczało automatyczne usunięcie Grecji ze strefy euro.

Cipras jest innego zdania - w jego opinii odrzucenie planu oszczędnościowego przez Greków wzmocni jego pozycję w negocjacjach z UE, EBC i MFW. Minister finansów Grecji Yanis Vaorufakis przekonywał w rozmowie z greckimi dziennikarzami, że UE "nie ma żadnych legalnych podstaw", by usunąć Grecję ze strefy euro.

Tymczasem minister finansów Niemiec, Wolfgang Schaeuble, zasugerował, że usunięcie Grecji ze strefy euro może być rozwiązaniem tymczasowym. - Grecja jest członkiem strefy euro. Co do tego nie ma wątpliwości. Pozostanie nim, nawet jeśli czasowo przestanie używać euro - mówił Schaeuble w rozmowie z "Bildem".

Referendum w Grecji rozpoczęło się w niedzielę o godz. 6 rano polskiego czasu. Lokale referendalne będą otwarte do godz. 18 polskiego czasu.