– Nasze rynki finansowe stały się kolejnym kasynem, jak Vegas, Makau czy Monte Carlo. Przyjmują zakłady o to, czy nieograniczona podaż kredytów generowanych przez banki centralne może skutecznie ożywić gospodarkę – cytuje Grossa agencja Reuters.
Jego zdaniem inwestorzy „skrobią swoje kawałki zysku jak małe pieski i ledwo wychodzą na zero".
– Ta atmosfera kasyna nie może skończyć się dobrze. Inwestorzy zniechęceni niskimi stopami zwrotu – lub ich brakiem – zaczną przestawiać się na lepsze modele – przestrzega.
Bill Gross, zarządzający funduszami obligacji Janus Global wartymi 1,5 mld dolarów zaleca raczej złoto albo bitcoiny jako lepsze sposoby przechowywania kapitału.
Gross skrytykował wyjątkowo luźną politykę banków centralnych. Jego zdaniem szkodzi ona światowej gospodarce, utrzymując firmy-zombie i powstrzymując „kreatywną destrukcję". Ostrzegł też, że polityka zerowych lub ujemnych stóp procentowych nie tylko nie ułatwia recesji, które muszą następować, ale wręcz niszczy model biznesowy kapitalizmu.