Start-up warty ponad miliard dolarów. W Polsce rodzą się jednorożce

W Polsce rodzą się firmy, które ze start-upów mogą przekształcić się w firmy warte ponad miliard dolarów. Wiele z nich ma ambicje międzynarodowe.

Aktualizacja: 31.07.2016 21:21 Publikacja: 31.07.2016 19:02

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Na warszawskiej giełdzie mamy około 30 spółek, których wycena przekracza 1 mld dolarów. Jednak żadnej z nich nie można nazwać tzw. jednorożcem, czyli zwykle technologicznym start-upem, którego wartość po pewnym czasie przekroczyła miliard dolarów. – Taki status przysługuje spółkom, które dopiero wchodzą na giełdę, nie mają historii dobrych wyników finansowych, a już są wyceniane na ponad 1 mld dolarów – tłumaczy Adam Łukojć, zarządzający funduszami Skarbca TFI. – Jest za to grupa spółek, które szybko się rozwijają i mają szansę na osiągnięcie miliarda dolarów kapitalizacji – zaznacza. W tym gronie znajdują się Kruk, CD Projekt, LiveChat czy Medicalgorithmics.

Krucze aspiracje

Najbliższy sięgnięcia umownej bariery jest działający na rynku wierzytelności Kruk. – Jedną akcję Kruka zgodnie z czerwcową rekomendacją wyceniam na 215,4 zł, a to przekłada się na wycenę całej spółki na poziomie 4,1 mld zł. Osiągnięcie symbolicznego pułapu 1 mld dolarów, zgodnie z nasza optyką, jest więc perspektywą nieodległą – komentuje Maciej Bobrowski, analityk DM BDM. Docenia w szczególności rozwój spółki na rynkach zagranicznych. To one, a nie rynek polski, powinny jego zdaniem być motorem wzrostu spółki w kolejnych latach.

– Kruk konsekwentnie zwiększa portfel wierzytelności, a podpisane w tym roku umowy oraz plany kolejnych akwizycji skłaniają nas do tezy, że zakładana przez zarząd spółki wartość skupionych wierzytelności na ten rok w wysokości 1 mld zł jest realna – dodaje Bobrowski.

Analitycy DM mBanku podkreślają ponadto, że Kruk powinien być pośrednim beneficjentem ostatnich programów rządowych, takich jak podatek bankowy czy Rodzina 500+, ze względu na rosnącą podaż wierzytelności ze strony polskiego sektora bankowego oraz poprawiającą się zdolność polskich gospodarstw domowych do regulowania długów.

Grube ryby są w IT

Obiecująco przedstawiają się perspektywy spółek technologicznych czy biotechnologicznych, takich jak Livechat, CD Projekt czy Medicalgorithmics. – Wszystkie te spółki mają szansę osiągnąć miliard dolarów kapitalizacji – sądzi Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK. Każda z nich jest inna, ale łączy je jedno – stawiają na eksport i rozwój globalny.

– Trudno określić, kiedy CD Projekt mógłby przebić barierę miliarda dolarów kapitalizacji, jednakże sukces „Wiedźmina 3", determinacja zarządu, jakość pracowników, rozbudowa studia oraz potencjał kolejnych produkcji skłaniają do tezy, że prędzej czy później to nastąpi – twierdzi Kosiarski.

Jeszcze w tym roku na rynku pojawi się „Gwint", gra, która jest spin-offem „Wiedźmina 3", czyli produkcją powstałą na bazie powodzenia kultowej już gry. Na razie będzie ona dostępna na PC oraz konsole. – Odbiór graczy jeszcze przed premierą jest pozytywny, co oznacza, że „Gwint" może dorównać pod względem popularności poprzedniej produkcji, a to zagwarantowałoby spółce stabilny cash flow w najbliższych latach – uważa Kosiarski. Przypomina, że w perspektywie jest jeszcze premiera „Cyberpunka 2077".

LiveChat to przykład spółki, która przebyła drogę od start–upu do firmy, która na ten moment może pochwalić się kapitalizacją rzędu 1,2 mld zł. Spółka jest dostarczycielem oprogramowania komunikacyjnego i z każdym miesiącem zwiększa bazę klientów. - Według naszych prognoz trend ten będzie się utrzymywać jeszcze przez wiele kwartałów. Innowacyjny model biznesowy oraz obecność na bardzo chłonnym rynku amerykańskim powodują, że osiągnięcie 1 mld dolarów kapitalizacji jest bardzo prawdopodobne – mówi Kosiarski.

Medicalgorithmics z kolei jest czołowym dostawcą rozwiązań z dziedziny diagnostyki kardiologicznej, w tym w szczególności telemedycyny. Przedstawiony na początku 2015 r. raport Transparency Market Report zakłada, że wartość tego rynku w 2013 r. wyniosła ok. 14,3 mld dolarów, a w perspektywie 2020 r. ma wzrosnąć do 36,6 mld dolarów.

Zdradliwe NewConnect

Grono kandydatów na krajowe jednorożce mogłoby być większe, gdyby niektóre spółki nie zadowoliły się czymś niewielkim. – Moim zdaniem moglibyśmy mieć w Polsce kilka takich jednorożców, gdyby nie rynek NewConnect – argumentuje Łukojć. Zauważa, że wiele małych spółek nie poszło do funduszy venture capital czy private equity po kompetentną pomoc, lecz odczuło satysfakcję z  pozyskania kilku czy kilkunastu milionów złotych. – Tym samym zatrzymały się na poziomie prowincjonalnych graczy – podkreśla Łukojć.

– Być może gdyby CD Projekt czy LiveChat były spółkami z Doliny Krzemowej, a nie z Polski, to już byłyby wyceniane jak jednorożce – mówi zarządzający Skarbca TFI.

Podyskutuj z nami na Facebooku www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Która polska spółka ma szanse na globalny sukces?

Opinia

Cezary Smorszczewski, prezes Private Equity Managers

Jednym z kluczowych warunków sukcesu firm opartych na technologii i działających w obszarze cyfryzacji jest sprzyjający im ekosystem. Tego, że nie trzeba być też gospodarczą potęgą, aby stworzyć tzw. jednorożca, dowodzą np. Czechy, Estonia czy kraje skandynawskie. Kolejnym czynnikiem jest dostęp do kapitału. Giełda jest bardzo ważnym elementem w tworzeniu warunków wzrostu, ale powinna być wykorzystywana już przy rozwiniętych spółkach, gdyż zapewnia inwestorów biernych. Na wcześniejszych etapach rozwoju, kiedy liczy się wypracowanie odpowiedniego modelu finansowego, transfer wiedzy i zebranie zespołu, lepszym inwestorem wydają się fundusze private equity.

Na warszawskiej giełdzie mamy około 30 spółek, których wycena przekracza 1 mld dolarów. Jednak żadnej z nich nie można nazwać tzw. jednorożcem, czyli zwykle technologicznym start-upem, którego wartość po pewnym czasie przekroczyła miliard dolarów. – Taki status przysługuje spółkom, które dopiero wchodzą na giełdę, nie mają historii dobrych wyników finansowych, a już są wyceniane na ponad 1 mld dolarów – tłumaczy Adam Łukojć, zarządzający funduszami Skarbca TFI. – Jest za to grupa spółek, które szybko się rozwijają i mają szansę na osiągnięcie miliarda dolarów kapitalizacji – zaznacza. W tym gronie znajdują się Kruk, CD Projekt, LiveChat czy Medicalgorithmics.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć