Na warszawskiej giełdzie mamy około 30 spółek, których wycena przekracza 1 mld dolarów. Jednak żadnej z nich nie można nazwać tzw. jednorożcem, czyli zwykle technologicznym start-upem, którego wartość po pewnym czasie przekroczyła miliard dolarów. – Taki status przysługuje spółkom, które dopiero wchodzą na giełdę, nie mają historii dobrych wyników finansowych, a już są wyceniane na ponad 1 mld dolarów – tłumaczy Adam Łukojć, zarządzający funduszami Skarbca TFI. – Jest za to grupa spółek, które szybko się rozwijają i mają szansę na osiągnięcie miliarda dolarów kapitalizacji – zaznacza. W tym gronie znajdują się Kruk, CD Projekt, LiveChat czy Medicalgorithmics.
Krucze aspiracje
Najbliższy sięgnięcia umownej bariery jest działający na rynku wierzytelności Kruk. – Jedną akcję Kruka zgodnie z czerwcową rekomendacją wyceniam na 215,4 zł, a to przekłada się na wycenę całej spółki na poziomie 4,1 mld zł. Osiągnięcie symbolicznego pułapu 1 mld dolarów, zgodnie z nasza optyką, jest więc perspektywą nieodległą – komentuje Maciej Bobrowski, analityk DM BDM. Docenia w szczególności rozwój spółki na rynkach zagranicznych. To one, a nie rynek polski, powinny jego zdaniem być motorem wzrostu spółki w kolejnych latach.
– Kruk konsekwentnie zwiększa portfel wierzytelności, a podpisane w tym roku umowy oraz plany kolejnych akwizycji skłaniają nas do tezy, że zakładana przez zarząd spółki wartość skupionych wierzytelności na ten rok w wysokości 1 mld zł jest realna – dodaje Bobrowski.
Analitycy DM mBanku podkreślają ponadto, że Kruk powinien być pośrednim beneficjentem ostatnich programów rządowych, takich jak podatek bankowy czy Rodzina 500+, ze względu na rosnącą podaż wierzytelności ze strony polskiego sektora bankowego oraz poprawiającą się zdolność polskich gospodarstw domowych do regulowania długów.
Grube ryby są w IT
Obiecująco przedstawiają się perspektywy spółek technologicznych czy biotechnologicznych, takich jak Livechat, CD Projekt czy Medicalgorithmics. – Wszystkie te spółki mają szansę osiągnąć miliard dolarów kapitalizacji – sądzi Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK. Każda z nich jest inna, ale łączy je jedno – stawiają na eksport i rozwój globalny.