Klaus Regling, szef Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM), mechanizmu ratunkowego strefy euro powiedział w rozmowie z „Corriere della Sera”, że Europa będzie potrzebować od unijnych instytucji dodatkowych 500 mld euro na sfinansowanie ożywienia gospodarki po pandemii koronawirusa, oprócz uzgodnionego już pakietu 500 mld. Najłatwiejszą drogą zorganizowania takich środków będzie wykorzystanie Komisji Europejskiej i budżetu UE.
- Powiedziałbym, że w drugiej fazie będziemy potrzebować jeszcze 500 mld euro od europejskich instytucji, ale może to być jeszcze więcej. W tym celu powinniśmy otwarcie rozmawiać o nowych instrumentach, ale trzeba będzie także odwołać się do istniejących instytucji, bo jest to łatwiejsze, zwłaszcza do Komisji i europejskiego budżetu. Pochylenie się nad europejskimi funduszami może w dużym stopniu przyczynić się do utrzymania zwartości Unii — cytuje go Reuter.