Reklama
Rozwiń
Reklama

Prawo autorskie: stracili zezwolenie, bo żyli ze ścigania piratów - wyrok NSA

Samo tropienie osób, które nielegalnie wykorzystywały oprogramowanie komputerowe, to za mało, aby prowadzić stowarzyszenia zarządzające prawami autorskimi.

Publikacja: 17.01.2019 16:10

Prawo autorskie: stracili zezwolenie, bo żyli ze ścigania piratów - wyrok NSA

Foto: Adobe Stock

W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że słusznie zabrano Stowarzyszeniu Polski Rynek Oprogramowania zezwolenie na zarządzanie prawami autorskimi. Cofnął je minister kultury i dziedzictwa narodowego. W trakcie kontroli resort doszukał się uchybień w informowaniu autorów programów o prowadzonych w ich imieniu sprawach o nielegalnie wykorzystywanie oprogramowania. Stowarzyszenie zostawiało sobie również większość wyegzekwowanych pieniędzy. Udało mu się uzyskać prawie 400 tys. zł, z czego tylko 2,5 tys. trafiło do uprawnionych. Część pieniędzy dostały dwie współpracujące ze stowarzyszeniem agencje ochrony praw autorskich, w których, jak wytknęło ministerstwo, zasiadali członkowie tego stowarzyszenia. Po kilku latach od kontroli resort kultury zdecydował zabrać organizacji zezwolenie na zarządzanie prawami autorskimi. Doszedł bowiem do wniosku, że większość uzyskiwanych pieniędzy stowarzyszenie wciąż przeznacza na swoje koszty, a tak nie powinno być.

Czytaj także: Prawo autorskie: Pirackie treści da się zwalczać skuteczniej

Stowarzyszenie odwołało się do ministra kultury, a później do WSA w Warszawie. Broniło się, że po kontroli zmieniło swój regulamin i sukcesywnie obniża koszty. Poza tym specyfika oprogramowania komputerowego jest taka, że nie zarządza się prawami autorskimi, ponieważ producenci programów udzielają samodzielnych licencji. Stowarzyszenie skupiło się więc na ściganiu piratów.

WSA oddalił skargę. Wyjaśnił, że zezwolenie udzielone przez ministra kultury nie dotyczyło tylko ochrony praw do programów komputerowych, ale i zarządzania prawami autorskimi do nich. Tymczasem stowarzyszenie zajmuje się głównie ochroną praw poprzez inicjowanie i prowadzenie postępowań karnych, aby czerpać z tego korzyści w postaci prowizji od wyegzekwowanych należności.

Stowarzyszenie odwołało się do NSA, ale ten oddalił skargę. Jego zdaniem stowarzyszenie miało szansę prawidłowo unormować podział kwot z wywalczonych w sądzie należności. Nie skorzystało z tego. Dlatego ministerstwo słusznie cofnęło zezwolenie.

Reklama
Reklama

W Polsce działa 12 stowarzyszeń zarządzających prawami autorskimi. W NSA jest jeszcze jedna sprawa o cofnięcie zezwolenia. Chodzi o Stowarzyszenie Architektów Polskich.

Sygnatura akt: I OSK 409/17

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama