W tym roku w Konkursie Filmów Polskich znalazło się 6 filmów. Każdy z nich reprezentuje inny styl, wszystkie są bardzo interesujące.
„Boże ciało” Jana Komasy, ze zdjęcia Piotra Sobocińskiego Jr, to polski kandydat do Oscara. Wybitny obraz, którego twórcy zadają pytania o istotę wiary, ale też przyglądają się człowiekowi i społeczeństwu pokazując mechanizmy wykluczania. Z brawurową kreacją Bartosza Bieleni i świetnymi rolami innych aktorów, m.in. Aleksandry Koniecznej i Elizy Rycembel.
„Ikar. Legenda Mietka Kosza” Macieja Pieprzycy, ze zdjęciami Witolda Płóciennika, jest historią niewidomego pianisty jazzowego Mietka Kosza. Muzyka, który rozkwitał i żył pełnią życia przy fortepianie, ale gdy od niego odchodził, musiał stawiać czoła ogromnej samotności. Także tutaj wielkim atutem jest wybitna kreacja Dawida Ogrodnika w roli tytułowej.
„Pan T” Marcina Krzyształowicza ze zdjęciami Adama Bajerskiego to spojrzenie na Polskę lat 50. i stalinizm przez pryzmat losy pisarza i intelektualisty luźno wzorowanego na postaci Tyrmanda.
„Słodki koniec dnia” Jacka Borcucha, ze zdjęciami Michała Dymka, zadebiutował na festiwalu Sundance, gdzie nagrodę aktorską dostała Krystyna Janda. Zagrała polską laureatkę Nagrody Nobla, która mieszka we włoskiej Volterze i próbuje stawić czoła zarówno własnemu starzeniu się, jak światu pogrążającemu się w nienawiści i niechęci do obcych.