- Nie możemy podać żadnych konkretów ponieważ równie dobrze za kilka miesięcy może okazać się, że nic z tego nie wyjdzie – mówi Jacek Rutkowski, prezes Amiki. Rynek amerykański zdominowany jest przez rodzimych producentów czyli Whirlpool oraz spółkę dawniej należącą do koncernu General Electric, którą kupił chiński Haier. Do tego potężny import z Chin, który jest jednak objęty 10 proc. cłami, nałożonymi przez administrację Donalda Trumpa.

- Nasi chińscy partnerzy podaja, że taki poziom cen są w stanie zaakceptować, ale gdyby został ponownie podniesiony wówczas mogą mieć problem i wtedy na rynku może zwolnić się miejsce – dodaje.

Amica kilkanaście lat temu była na rynku amerykańskim obecna, ale ostatnio się z niego wycofała. Prezes Rutkowski zaznacza, że już sam system certyfikacji sprzętu jest niesłychanie skomplikowany do tego konsumenci oczekują zupełnie innego sprzętu niż w Europie. Kuchnie są szersze, a pralki mają znacznie większą ładowność - rzędu kilkunastu kilogramów.

W strategii HIT2023 Amica podkreślał skoncentrowanie się na rynkach europejskich, jednak trwają prace nad jej aktualizacją. Także w zakresie podejścia do nowych technologii i ich wdrożenia do działalności operacyjnej.