Reklama

Reforma Gowina: ministerstwo finansów nie chce dać więcej pieniędzy

Na ambitne zmiany w szkołach wyższych może braknąć środków. Opór stawia resort finansów.

Aktualizacja: 26.02.2018 09:54 Publikacja: 25.02.2018 18:30

Reforma Gowina: ministerstwo finansów nie chce dać więcej pieniędzy

Foto: 123RF

Reforma szkolnictwa wyższego powinna zostać sfinansowana w ramach dotychczasowych środków, zwiększonych w 2018 r. o miliard złotych – podkreśla resort finansów w opinii do projektu ustawy.

Ale zdaniem przedstawicieli środowiska naukowego bez dodatkowych pieniędzy reforma się nie uda. A chodzi o ustawę, która zdaniem wicepremiera Jarosława Gowina ma zrewolucjonizować polskie szkolnictwo wyższe. Projekt Gowina zakłada coroczne podnoszenie wydatków z 1,2 proc. PKB w 2019 r. aż do 1,8 proc. PKB w 2025. W efekcie w ciągu dziesięciu lat reforma miałaby kosztować 167,4 mld zł.

MF nie chce jednak zaakceptować takiego mechanizmu. Być może w nadchodzących latach również na reformę znajdą się pieniądze, ale co roku o ich ewentualnym przyznaniu ma decydować rząd.

Zagrożony może być więc program stypendialny dla wszystkich uczniów szkół doktorskich, podwyżki na uczelniach, które miały zatrzymać drenaż mózgów z Polski, a także inne kosztochłonne elementy reformy, na przykład programy zapewniające długofalowe wsparcie uczelni badawczych i rozwoju uczelni regionalnych.

– Aby można było przeprowadzić reformę, stały wzrost nakładów na szkolnictwo jest konieczny. Jego uzależnienie od PKB jest ważne i nie wycofujemy się z postulowanego przez nas rozwiązania. Decyzję co do kształtu projektu podejmie cała Rada Ministrów, nie tylko minister finansów – mówi Piotr Müller, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. I dodaje, że liczy na to, że premier przychyli się do postulatów resortu nauki.

Reklama
Reklama

Do Mateusza Morawieckiego zamierzają zwrócić się też związkowcy. – Będziemy apelować o zagwarantowanie stałego wzrostu finansowania, uzależnionego od PKB, tak jak miało to miejsce w przypadku ochrony zdrowia – mówi Bogusław Dołęga z NSZZ Solidarność.

A chodzi nie tylko o wzrost nakładów na szkolnictwo, ale też o podwyżki dla kadry naukowej, które zapewnia projekt Gowina. Np. najniższe wynagrodzenie zasadnicze profesora miałoby wynosić nie mniej niż 150 proc. przeciętnej pensji w gospodarce. Na uzależnienie uczelnianych pensji od średniego wynagrodzenia MF nie chce się zgodzić.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama