Szczerski: Prezydent przyjmie listy od pani Mosbacher

- Pani Mosbacher, jeśli zostanie do Polski wysłana jako ambasador USA, będzie w Polsce przyjęta. Pan prezydent przyjmie listy od pani Mosbacher - zapowiedział w RMF FM Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta RP.

Aktualizacja: 08.06.2018 09:16 Publikacja: 08.06.2018 09:03

Szczerski: Prezydent przyjmie listy od pani Mosbacher

Foto: Flickr/HarvardCPL

Podczas przesłuchań w komisji spraw zagranicznych Senatu, Georgette Mosbacher została zapytana, czy wie, co się dzieje w kwestii antysemityzmu w Europie Wschodniej. Kandydatka na ambasadora w Warszawie odpowiedziała twierdząco. - Niestety został on [antysemityzm] wywołany przez prawo dotyczące Holokaustu, które Polska niedawno uchwaliła - powiedziała Georgette Mosbacher dodając, że będzie współpracować z polskimi władzami, by tego typu zapisy nie pojawiały się w kolejnych ustawach.

Przewodniczący posiedzeniu komisji republikański senator Johny Isakson, który pytał o antysemityzm, wyglądał na zaskoczonego odpowiedzią i poprosił o jej sprecyzowanie. - Powiedziałam, że będę współpracować z Polską, by żadne ustawy nie wywoływały uprzedzeń. Nietolerancja w jakiejkolwiek formie jest nie do zaakceptowania - tłumaczyła kandydatka na ambasadora.

Wypowiedzi Georgette Mosbacher zostały uznane za niedopuszczalne przez członków polskiej delegacji rządowej, która przebywa w Waszyngtonie.

- Po pierwsze chcę powiedzieć, że pani Mosbacher, jeśli zostanie do Polski wysłana jako ambasador USA, będzie w Polsce przyjęta. Pan prezydent przyjmie listy od pani Mosbacher, pomimo tych wypowiedzi, które były w czasie dyskusji w kongresie, które uważamy za niepotrzebne i one są po prostu błędnej, jak chodzi o analizę sytuacji - skomentował w RMF FM Krzysztof Szczerski.

Szef gabinetu prezydenta dodał, że Mosbacher "po pobycie - nawet krótkim - w Polsce, będzie miała dużo bardziej zniuansowaną opinię, a tak naprawdę prawdziwą opinię".

- Jak ważne jest to po pierwsze, że pani Mosbacher - nienależnie od jej opinii, jakie wypowiadała w dyskusji - będzie reprezentantką naszego sojusznika i traktujemy USA jako sojusznika i w tym sensie ważne jest to, co powiedziała w pierwszej części swojej wypowiedzi, gdzie mówiła o wadze sojuszu polsko-amerykańskiego, o wspólnych planach działania, z którymi się w pełni zgadzamy - tłumaczył Szczerski. Dodał, że wypowiedź kandydatki na ambasador "nie jest fundamentalną" w relacjach Polski ze Stanami Zjednoczonymi.

Podczas przesłuchań w komisji spraw zagranicznych Senatu, Georgette Mosbacher została zapytana, czy wie, co się dzieje w kwestii antysemityzmu w Europie Wschodniej. Kandydatka na ambasadora w Warszawie odpowiedziała twierdząco. - Niestety został on [antysemityzm] wywołany przez prawo dotyczące Holokaustu, które Polska niedawno uchwaliła - powiedziała Georgette Mosbacher dodając, że będzie współpracować z polskimi władzami, by tego typu zapisy nie pojawiały się w kolejnych ustawach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?