Od czasu przejęcia władzy w Polsce przez PiS następuje trwałe pogorszenie się stosunków polsko-niemieckich – ostrzegają eksperci z Polski i Niemiec należący do Grupy Kopernika*. Polityczne cele obu krajów w Europie i na świecie odbiegają od siebie coraz bardziej – piszą w 29. Raporcie Grupy Kopernika noszącym tytuł „Przeciwstawić się rezygnacji”.
Grono ekspertów podkreśla jednocześnie, że: „Nie zmieniły się przy tym podstawowe parametry, uzasadniające wagę tych stosunków ich wzajemną pozycją w ramach interesów narodowych, bliskim sąsiedzkim usytuowaniem, wzajemnym znaczeniem strategicznym jako partnerów gospodarczych czy też ich interesami bezpieczeństwa. Jednak dla rządów w Warszawie i Berlinie zmniejsza się praktyczne znaczenie partnera wskutek różnic w podejściu do pilnych wyzwań polityki międzynarodowej” – głosi raport.
Antyniemiecka retoryka
Eksperci przypominają, że początkowo Berlin obserwował, co dla wzajemnych stosunków oznacza rząd PiS, starając się unikać sytuacji konfliktowych. Z czasem jednak przyjął postawę zdystansowaną i zrezygnowaną, bo „z punktu widzenia Berlina rząd polski nie wydaje się być skłonny do uczestnictwa w rozwiązywaniu problemów Europy”.
Jednocześnie PiS sięga po „retorykę zdecydowanie krytyczną w stosunku do Niemiec, a nawet antyniemiecką, przypominającą czasem język z czasów komunistycznych” – zauważają eksperci. Niemców zaczyna niepokoić demonstracyjne kwestionowanie zasad demokracji, takich jak trójpodział władzy, postulat Jarosława Kaczyńskiego, by Polska i Węgry zainicjowały, „kontrrewolucję kulturalną” w Europie oraz różnice w ocenie zasad wolności mediów, nauki i kultury.
Koniec strategicznego partnerstwa?
W stosunkach transatlantyckich PiS staje po stronie prezydenta USA Donalda Trumpa, ale nie ma własnej polityki, przyjaznej UE. „PiS postrzega przy tym wspólnotę z Trumpem opartą na rzekomym ratowaniu wartości chrześcijańskich i cywilizacji Zachodu. Rząd federalny natomiast wspólnie z Francją próbuje pozyskać administrację USA do konstruktywnego dialogu transatlantyckiego, jednocześnie forsując reformę UE w kierunku większej odpowiedzialności za wspólnotę” – piszą eksperci z Polski i Niemiec.