Ciastoń był głównym podejrzanym o kierownicze sprawstwo w zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki. Jednak w 1984 r. wyniku interwencji najwyższych władz PRL jego sprawę wyłączono z procesu toruńskiego, a on sam został uniewinniony.
Za to już w 2019 r., jako jeden z nielicznych przedstawicieli komunistycznego reżimu usłyszał prawomocny wyrok dwóch lat więzienia za represjonowanie opozycjonistów, co stanowiło zbrodnię przeciwko ludzkości i zbrodnię komunistyczną.
Czytaj też:
Byłego szefa PRL-owskiej bezpieki pochowano na Powązkach
Ciastoń całe swoje życie poświęcił służbie w organach bezpieczeństwa PRL, które wszelkimi metodami, najbardziej plugawymi, tłamsiły jakiekolwiek zalążki wolności. Na kartach polskiej historii zapisał się zdecydowanie źle.