Resort finansów ostro krytykuje raport SGH na temat CIT

Ministerstwo nie zgadza się z tezą, że wpływy z CIT rosną głównie dzięki dobrej koniunkturze. I uważa, że analizę, którą przygotowali naukowcy Szkoły Głównej Handlowej, można „potraktować anegdotycznie".

Aktualizacja: 29.10.2019 15:05 Publikacja: 28.10.2019 21:00

Resort finansów ostro krytykuje raport SGH na temat CIT

Foto: pexels.com

„Na podstawie przeprowadzonej analizy nie zidentyfikowano w Polsce istotnych zmian w poziomie wykazanego podatku należnego CIT, które mogłyby być efektem realnego uszczelnienia systemu podatkowego w zakresie CIT" – to jedna z głównych tez postawionych w raporcie „Struktura wpływów podatkowych z CIT w Polsce w latach 2016–2018 w kontekście uszczelnienia systemu podatkowego" przygotowanego przez Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH, a który odbił się głośnym echem.

W raporcie czytamy, że w latach 2016–2018 rzeczywiście miał miejsce wzrost podatku należnego CIT, ale „został on wygenerowany przez ograniczony krąg podatników, których działalność gospodarcza jest bezpośrednio zależna od poziomu konsumpcji".

Czytaj także: Uczelnie z Warszawy wśród najlepszych na świecie 

Z takimi tezami nie zgadza się Ministerstwo Finansów. I w przedstawionej na swoich stronach opinii ostro z nimi polemizuje. MF przytacza m.in. różne badania, z których wynika, że dochody z CIT rosną także dzięki działaniom uszczelniającym, a istniejące w systemie luki i furtki umożliwiające agresywną optymalizację podatkową są sukcesywnie zamykane. Resort podkreśla m.in., że zgodnie z jego analizami „poprawa dochodów z CIT dzięki lepszemu przestrzeganiu przez podatników obowiązujących regulacji (tzw. compliance effect) wyniosła 3 mld zł w 2017 r. i 4,2 mld zł w 2018 r. Reasumując, raport SGH wydaje się stanowić niekoherentne wykorzystanie danych prezentowanych przez instytucje takie jak MF, GUS i OECD dla „udowodnienia" odgórnie ustalonej tezy. Brak natomiast analiz naukowych, które stanowiłyby potwierdzenie stawianych w raporcie tez, sprawia, że można go co najwyżej potraktować anegdotycznie". Według MF trudno raport uznać za wiarygodne źródło informacji i traktować jako „podstawy do dalszych wysiłków Ministerstwa Finansów w pracach nad uszczelnianiem systemu podatków dochodowych w Polsce".

Prof. SGH Dominik Gajewski, współautor opracowania, powiedział „Rzeczpospolitej", że spodziewał się polemiki ze strony urzędu na Świętokrzyskiej, ale nie zgadza się z zarzutami. W komentarzu dla nas zaznacza m.in.: „autorzy raportu CASP podkreślają, że podstawowe znaczenie dla rzetelnej dyskusji na temat uszczelnienia systemu poboru CIT ma precyzja terminologiczna. Resort koncentruje się na zwiększeniu nominalnych dochodów z CIT. Tymczasem dla dyskusji o uszczelnieniu kluczowe znaczenie ma relacja rzeczywiście uzyskiwanych dochodów podatkowych do ich potencjalnej wysokości".

I zaznacza, że także w przytoczonych przez MF publikacjach można znaleźć informacje, iż luka w CIT wciąż nie jest w Polsce zamknięta.

„Na podstawie przeprowadzonej analizy nie zidentyfikowano w Polsce istotnych zmian w poziomie wykazanego podatku należnego CIT, które mogłyby być efektem realnego uszczelnienia systemu podatkowego w zakresie CIT" – to jedna z głównych tez postawionych w raporcie „Struktura wpływów podatkowych z CIT w Polsce w latach 2016–2018 w kontekście uszczelnienia systemu podatkowego" przygotowanego przez Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH, a który odbił się głośnym echem.

W raporcie czytamy, że w latach 2016–2018 rzeczywiście miał miejsce wzrost podatku należnego CIT, ale „został on wygenerowany przez ograniczony krąg podatników, których działalność gospodarcza jest bezpośrednio zależna od poziomu konsumpcji".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet i podatki
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Budżet i podatki
Ponad 24 mld zł dziury w budżecie po I kwartale. VAT w górę, PIT dołuje
Budżet i podatki
Francja wydaje ciągle za dużo z budżetu
Budżet i podatki
Minister finansów: Budżet wygląda całkiem dobrze
Budżet i podatki
Polacy zmienili nastawienie do podatków. Zawinił Polski Ład