Na tle innych państw Polska wypada dobrze: mamy wysoki wzrost i brak jest natychmiastowych ryzyk dla równowagi gospodarczej. Ale w dłuższym terminie mogą pojawić się problemy.
KE zwraca uwagę, że Polska nie wykorzystuje dobrej koniunktury do obniżania deficytu budżetowego. Mimo iż jest on ciągle poniżej 3 proc. PKB, to jednak jest zbyt wysoki. – Po stronie fiskalnej nie widzimy natychmiastowych zagrożeń. Natomiast jeśli rząd nie podejmie działań, to mogą się one pojawić w 2018 roku – powiedział Pierre Moscovici, unijny komisarz ds. gospodarczych.
Komisja zaleca, żeby w 2018 roku wydatki budżetowe netto (z wyłączeniem tych refinansowanych z unijnych funduszy oraz płatności odsetkowych) nie rosły szybciej niż o 3,7 proc. To ma w przybliżeniu odpowiadać zmniejszeniu tzw. deficytu strukturalnego, czyli deficytu finansów publicznych oczyszczonego z wahań cyklicznych, o 0,5 pkt proc. Jeśli Polska się do tego nie dostosuje, to wtedy KE może wszcząć procedurę dotyczącą nieprzestrzegania wytycznych budżetowych. Jednak nie wiąże się ona z żadnymi sankcjami, inaczej niż klasyczna procedura nadmiernego deficytu, uruchamiana gdy deficyt sektora finansów publicznych przekracza 3 proc. PKB.
Innym zarzutem Komisji jest powszechne stosowanie obniżonych stawek VAT, których skala jest w Polsce najwyższa w całej UE. Komisja pozytywnie natomiast ocenia wysiłki rządu na rzecz większej ściągalności VAT i widzi potencjał uzyskania większych przychodów z tego tytułu.
Tradycyjnie jak co roku w swojej ocenie KE ma zastrzeżenia do zbyt niskiej aktywności zawodowej Polaków. Zwraca uwagę na konieczność zwiększenia udziału kobiet w rynku pracy, ludzi o niskich kwalifikacjach i osób starszych. – Problemem wielu państw UE jest starzejące się społeczeństwo. Na to trzeba reagować podnoszeniem ustawowego wieku emerytalnego. Polska wybrała inną drogę – powiedziała Marianne Thyssen, unijna komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych. Według niej stwarza to zagrożenie dla równowagi systemu emerytalnego, a także wysokości wypłat przyszłych emerytur. Dlatego w sytuacji, gdy rząd nie zamierza podnosić ustawowego wieku przejścia na emeryturę, Komisja zachęca przynajmniej do podnoszenia wieku faktycznego.