Brytyjczycy nie kłócą się o brexit

Dr Katherine Davies, socjolog z Uniwersytetu w Sheffield.

Aktualizacja: 24.02.2019 21:10 Publikacja: 24.02.2019 18:03

Brytyjczycy nie kłócą się o brexit

Foto: Materiały Prasowe

Sprawdziła pani, jak różnice zdań na temat brexitu wpływają na relacje rodzinne. Jaki był wniosek?

Przeprowadzałam wywiady na ten temat, sprawdzałam też, w jaki sposób o tym mówiono. Przede wszystkim ludzie zaczęli naprawdę dużo rozmawiać o polityce. Ale dowiedziałam się, że wypracowali też różne strategie, by godzić swoje racje. Były rodziny, w których byli zwolennicy wyjścia z UE i zostania w niej. Były osoby, które na etapie referendum w ogóle nie rozumiały, na co głosują. Niektórzy w domach w ogóle nie chcieli o tym rozmawiać i unikali tematu albo wybierali sobie inny moment na rozmowę. Tak było w przypadku rodziny, w której rodzice byli za wyjściem, a dzieci za zostaniem w Unii – wynik głosowania poznali na wspólnych wakacjach.

Brexit podzielił politycznie rodziny?

Media w Wielkiej Brytanii piszą o politycznym podziale, ale w moich badaniach nie widać, by przebiegał on w obrębie rodzin. Bo nawet jeśli bliscy się ze sobą nie zgadzali, dążyli do tego, by się o to nie kłócić. Wkładali naprawdę dużo energii w to, żeby ten proces nie wpłynął na ich rodziny.

Czego najbardziej obawiali się ankietowani?

Ci, którzy głosowali za zostaniem, obawiali się głównie o skutki gospodarcze i możliwości swobodnego podróżowania i pracy w UE.

A jak to wygląda z pani perspektywy?

Jesteśmy codziennie bombardowani nowymi informacjami na temat brexitu, trudno nawet je śledzić. Myślę, że wiele osób ma takie odczucie. Wiem jednak, że obracam się w środowisku naukowym i moje odczucia nie reprezentują nastrojów wszystkich Brytyjczyków.

Sprawdziła pani, jak różnice zdań na temat brexitu wpływają na relacje rodzinne. Jaki był wniosek?

Przeprowadzałam wywiady na ten temat, sprawdzałam też, w jaki sposób o tym mówiono. Przede wszystkim ludzie zaczęli naprawdę dużo rozmawiać o polityce. Ale dowiedziałam się, że wypracowali też różne strategie, by godzić swoje racje. Były rodziny, w których byli zwolennicy wyjścia z UE i zostania w niej. Były osoby, które na etapie referendum w ogóle nie rozumiały, na co głosują. Niektórzy w domach w ogóle nie chcieli o tym rozmawiać i unikali tematu albo wybierali sobie inny moment na rozmowę. Tak było w przypadku rodziny, w której rodzice byli za wyjściem, a dzieci za zostaniem w Unii – wynik głosowania poznali na wspólnych wakacjach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO