May prawdopodobnie przegra głosowanie w Izbie Gmin - przeciw umowie, którą brytyjska premier wynegocjowała z UE, zagłosują partie opozycyjne, wspierająca rząd Demokratyczna Partia Unionistyczna oraz część parlamentarzystów Partii Konserwatywnej. Odrzucenie umowy będzie oznaczać, że Wielkiej Brytanii będzie grozić wyjście z UE bez umowy (tzw. twardy brexit).
Pierwotnie Izba Gmin miała głosować nad umową w grudniu, ale na kilka dni przed głosowaniem rząd zdecydował się na jego przełożenie wobec braku większości popierającej porozumienie wynegocjowane przez May w Izbie Gmin. Brytyjska premier starała się potem zdobyć dodatkowe gwarancje od UE ws. najbardziej kontrowersyjnych zapisów umowy (chodzi przede wszystkim o tzw. backstop - czyli tymczasowe pozostanie Wielkiej Brytanii w unii celnej), wszystko wskazuje jednak na to, że nie zdołała znaleźć w Izbie Gmin większości dla umowy.
May na łamach "Sunday Express" zaapelowała do parlamentarzystów, aby "nie zawiedli ludzi, którzy głosowali za brexitem".
"Byłoby to katastrofalnym i niewybaczalnym naruszeniem zaufania do naszej demokracji" - napisała brytyjska premier.
"Więc mój apel do parlamentu jest prosty: to czas, aby zapomnieć o gierkach i zrobić to, co jest właściwe dla kraju" - dodała.