To, dlatego we wtorek na giełdach wystrzeliły kursy przewoźników posiadających ten trudny do zdobycia certyfikat, jak Lufthansa, KLM, Korean Air, czy United Airlines. Jest ich na świecie 17, w tym nie notowany polski LOT. Cieszył się także prezes Ryanaira, Michael O'Leary, którego linia wprawdzie farmaceutyków nie przewozi. Liczy jednak, że w 90 proc. skuteczna szczepionka zachęci do latania i wypełni mu samoloty w przyszłym sezonie letnim przynajmniej do 80 proc.
Czytaj także: Szczepionka na Covid na horyzoncie. Co wiadomo o nowym preparacie?
— Z nadzieja przyjmujemy informacje o powstaniu skutecznej szczepionki na COVID-19, która hamując rozwój pandemii pozwoli stopniowo odbudowywać sektor turystyczny i popyt na podróże lotnicze. Ale dla ożywienia rynku lotniczego w globalnym wymiarze niezbędna jest jej masowa dostępność. Jednocześnie, dzięki certyfikacji IATA CEIV Pharma dla LOT Cargo, który gwarantuje najwyższy na rynku standard w transporcie farmaceutyków, nasze Dreamlinery są przygotowane do przewozu wrażliwych na temperaturę środków leczniczych, w tym również szczepionek — mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u.
Według dostępnych informacji wiadomo, że szczepionka Pfizera na COVID-19 będzie produkowana w USA, Niemczech i Belgii. Jeszcze w tym roku ma być dostępnych 50 mln dawek, a w 2021 przynajmniej 1,3 mld. Przewoźnikom pozostaje więc bardzo mało czasu na odpowiednie przygotowanie, bo specyfik musi być przewożony w temperaturze minus 75 stopni.