Brytyjski bank centralny ocenia, że od teraz do północy 29 marca 2019 5 tys. miejsc pracy zostanie przeniesione do kontynentalnej Europy. — Moim wyłącznym celem dotyczącym City jest zapewnienie możliwie jak najlepszej kontynuacji, jeśli chodzi o wartość ekonomiczną, jaka może być generowana w City — powiedział Glen w komisji Izby Lordów.

Przyznał, że „nie zauważyliśmy hurtowych przeprowadzek dużych instytucji do innych miast kontynentalnej Europy. Prowadzimy dynamiczne negocjacje, w których zwłaszcza Francuzi starają się osiągnąć maksymalne korzyści z niepewności".

Na pół roku przed rozstaniem 630 miejsc pracy w sektorze finansowym przeniesiono albo utworzono zagranicą, bo firmy tego sektora niepewne przyszłych stosunków biznesowych z Unią chcą otworzyć do marca swe oddziały na kontynencie. Wiele firm nie podjęło jeszcze decyzji o przenoszeniu personelu, ale negocjuje opcje wynajmu lokali biurowych w Amsterdamie, Paryżu, Frankfurcie i Dublinie, co pozwoli im szybko rozbudować te oddziały. Zwykle chodzi o lokale dla 20-40 osób — podała na targach Expo Real w Monachium Sophie Van Oosterom z firmy inwestycyjnej i obrotu nieruchomościami CBRE.

Wiceminister Glen oczekuje, że obie strony uzgodnią okres przejściowy od marca, aby uniknąć bezładnego rozstania, ale dodał, że „jeśli powstaną niezadowalające warunki dla londyńskiego City, to będziemy musieli podjąć odpowiednie działania w obronie naszych interesów".

Brytyjski sektor finansowy generuje ponad 70 mld funtów (80 mld euro) w postaci podatków, a Unia jest jego największym rynkiem eksportowym.