Będzie to o 12,3 proc. więcej niż w roku ubiegłym, a na przyspieszenie eksportu wpływać będzie postępująca poprawa w europejskiej gospodarce oraz spodziewana w drugiej połowie roku normalizacja na rynkach wschodnich. Duzy wzrost eksportu spodziewany jest w przypadku naszego najważniejszego partnera handlowego – Niemiec: o 13,9 proc. Jeszcze większa dynamikę będzie miał eksport do pozostałych krajów strefy euro, gdzie w tym roku wzrośnie w ujęciu rocznym o 14,1 proc.

Jak szacuje KUKE, w czerwcu eksport wyniósł 14,6 mld euro. To o 3,1 proc. więcej niż w maju i 13,3 proc. więcej niż w czerwcu ubiegłego roku. Zwraca także uwagę wyższy niż w ostatnich latach stosunek eksportu do produkcji sprzedanej przemysłu. Wciąż sprzyja nam wzrost wyceny dolara wobec euro na światowych rynkach. Słabnące euro poprawiło bowiem pozycję konkurencyjną wytwórców z Unii Europejskiej: wraz ze wzrostem tamtejszej produkcji eksportowej, zwiększył się popyt na dostawy dóbr zaopatrzeniowych realizowanych z Polski. Zarazem w tym samym czasie nasze produkty zyskały na konkurencyjności w stosunku do sprowadzanych z dalekiego wschodu – zwłaszcza z Chin.

Dobre prognozy ma eksport żywności, który zdołał obronić się przed rosyjskim embargiem i w 2014 roku wzrósł o 4,5 proc. Według prognoz Banku BGŻ BNP Paribas, w tym roku powiększy się o kolejne 8 proc.

Rosnąć powinna także sprzedaż na bliskich rynkach, ale do tej pory słabo wykorzystanych przez polskie firmy. Przykłądem jest Rumunia, gdzie pierwszym kwartale polski eksport wzrósł rok do roku o prawie 13 proc. Według zajmującej się międzynarodowymi transakcjami walutowymi firm instytucji Akcenta, już teraz wartość polskiego eksportu do Rumunii jest porównywalna do wywozu do Turcji. Zdaniem ekonomistów banku HSBC, Polski eksport będzie rósł w najbliższych latach po 5-6 proc. rocznie. W roku 2030 może być wart dwa razy więcej niż obecnie – prognozuje ośrodek analityczny Oxford Economics na podstawie badań zleconych przez bank HSBC. Polskim eksporterom ma sprzyjać poprawa sytuacji gospodarczej na rozwiniętych rynkach, korzystna sytuacja demograficzna w krajach rozwijających się oraz liberalizacja wymiany handlowej.