Dzieci na ferie zostaną w domach – zapowiedział już w listopadzie premier Mateusz Morawiecki. I tak właśnie w większości będzie. W grę wchodzą jeszcze półkolonie w miastach. Za sprawą rozporządzenia ws. lockdownu od 28 grudnia 2020 r. do 17 stycznia 2021 r. zamknięte zostają hotele, stoki narciarskie, wyciągi, wypożyczalnie sprzętu narciarskiego itd. Restauracje działają jedynie na wynos.
Czytaj także:
Sylwester bez życzeń na mieście. Policja i sanepid gotowe
Pod rozwagę
– No, chyba że ktoś ma dom czy mieszkanie w górach, na Mazurach czy nad morzem. Prywatnie może zabrać dziecko czy dzieci i wyjechać na ferie. Zakazu przemieszczania na razie nie ma – mówi „Rz" adwokat Leszek Przybyłka. Na zorganizowany wypoczynek radzi nie liczyć, choć tuż po tym jak rząd ogłosił ferie w domu, w sieci pojawiły się ogłoszenia o wyjazdach zimowych organizowanych przez związki sportowe. Czy może to być sposób na atrakcyjny wypoczynek dla dzieci? – Nie wysyłamy kadry wojewódzkiej w tym roku na zimowe wyjazdy – usłyszeliśmy w Kujawsko-Pomorskim Stowarzyszeniu Związków Sportowych.
– Rozporządzenie teoretycznie umożliwia odbywanie wyjazdów w ramach struktur określonego polskiego związku sportowego, powiązanych ze współzawodnictwem sportowym – przyznaje adwokat Rafał Rozwadowski.