Nowy pomysł mBanku na ugody?

Rozłożenie kosztów przewalutowania spornych kredytów także na klientów byłoby przez nich trudne do zaakceptowania, biorąc pod uwagę, że dużo większe korzyści mogą uzyskać w sądzie. Chyba że orzecznictwo zmieni Sąd Najwyższy.

Aktualizacja: 21.07.2021 06:10 Publikacja: 20.07.2021 21:00

Nowy pomysł mBanku na ugody?

Foto: Bloomberg

W ubiegłym tygodniu po ogłoszeniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie wyroku w sprawie hipoteki frankowej głos zabrał Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, który był obecny na procesie w roli publiczności. Po tym, jak pani sędzia zamknęła rozprawę, został zapytany przez nią o losy ugód z frankowiczami.

Koszty na bank i klienta

Z naszych informacji wynika, że Stypułkowski stwierdził, że to wymaga udzielenia dłuższej wypowiedzi i poprosił o taką możliwość. Z relacji frankowiczów obecnych na rozprawie wynika, że prezes stwierdził, że mBank pracuje nad pilotażowym programem ugód i mają one polegać na rozłożeniu zmaterializowanego ryzyka kursowego pomiędzy bank a kredytobiorcę po równi. Miał też stwierdzić, że orzecznictwo sądów poszło w złą stronę i dla banku nie do przyjęcia jest sytuacja, w której dominuje unieważnianie umów hipotek frankowych. Miał zwrócić uwagę, że w obliczu potencjalnie dużych kosztów unieważnień (w porównaniu z kapitałami banku) nie ma innego wyjścia niż kwestionowanie takiej linii orzeczniczej.

Przedstawiciele mBanku zapytani przez nas o słowa prezesa Stypułkowskiego dotyczące ugód z frankowiczami odpowiedzieli, że nie komentują tej sprawy i najwcześniej będą mogli to zrobić podczas konferencji wynikowej zaplanowanej na 3 sierpnia.

Ugoda zakładająca rozłożenie kosztu na dwie strony (bank i klienta) to wyraźnie odmienne podejście w porównaniu z porozumieniami proponowanymi przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Pomysł UKNF zakłada, że całość kosztu wynikającego z przewalutowania hipoteki po kursie z dnia zaciągnięcia poniósłby bank. Związek Banków Polskich postulował wiosną, aby trzy strony pokrywały ten koszt (trzecią miałoby być państwo). Takie rozwiązanie byłoby mniej korzystne dla klientów. Biorąc pod uwagę sprzyjające im wyroki sądów trudno się spodziewać, aby byli skłonni zaakceptować takie ugody. Aby klienci na nie przystali, musiałoby dojść do zwrotu w zakresie orzecznictwa. Mogłaby to zrobić Izba Cywilna Sądu Najwyższego, której kolejne posiedzenie wyznaczono na 2 września. Jednak samo wydanie uchwały jest mocno niepewne ze względu na podważanie legalności nowych sędziów Sądu Najwyższego. Niepewna jest także treść ewentualnej uchwały ze względu na rozbieżne stanowiska instytucji, które przesłały swoje opinie w sprawie frankowej (raporty NBP i KNF były korzystne dla banków, rzecznika finansowego i rzecznika praw obywatelskich dla klientów).

Inni wciąż czekają

W innych bankach frankowych wprowadzenie ugód według pomysłu KNF (koszt tego rozwiązania dla całego sektora szacowany jest na 37 mld zł) opóźnia się. Pozytywnie o tym pomyśle wypowiadali się przedstawiciele m.in. PKO BP oraz mających niewiele tych kredytów Pekao, ING Banku Śląskiego i BOŚ. Wspomniana czwórka nawet ujęła już koszt ewentualnych ugód w sprawozdaniu finansowym za 2020 r. Jednak na razie zgodę akcjonariuszy ma tylko PKO BP. BOŚ czeka z walnym zgromadzeniem w tej sprawie na uchwałę Sądu Najwyższego. Pekao i ING Bank Śląski decyzji akcjonariuszy potrzebować nie będą, ale i tak wstrzymują się ze startem programu ugód, czekając na uchwałę SN. mBank, Millennium i BNP Paribas nadal nie podjęli decyzji o przystąpieniu do ugód.

PKO BP wcześniej deklarował, że da możliwość swoim frankowiczom zawierania ugód od czerwca. Jest jednak opóźnienie. Bank informuje, że teraz priorytetem jest uruchomienie procesu jesienią. Przesunięcie terminu wynika z konieczności dostosowania się do oczekiwań KNF w zakresie oferty kredytu po konwersji. Przygotowaliśmy proces w oparciu o symulację kredytu złotowego ze zmienną stopą procentową. KNF oczekuje, że na etapie negocjacji ugody bank przedstawi również symulację ze stałą stopą.

W ubiegłym tygodniu po ogłoszeniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie wyroku w sprawie hipoteki frankowej głos zabrał Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, który był obecny na procesie w roli publiczności. Po tym, jak pani sędzia zamknęła rozprawę, został zapytany przez nią o losy ugód z frankowiczami.

Koszty na bank i klienta

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Banki
Szwajcaria nie chce powtórki z bankructwa Credit Suisse
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Banki
EBOR wyszedł zdecydowanie spod kreski w 2023 roku