Krajowe systemy gwarantują ochronę do 100 tys. euro zdeponowanych w bankach Unii na mocy unijnej dyrektywy, która nie dotyczy oddziałów banków poza Unią. EBA uznał zatem, że kraje UE powinny zapewnić, by pieniądze ulokowane w oddziałach brytyjskich banków w bloku były odpowiednio chronione w razie twardego brexitu — informuje Reuter.

Czytaj także: Konsekwencje twardego brexitu dla banków

Urząd ocenia, że rozstanie nie naruszy ochrony wkładów w większości instytucji kredytowych działających na terenie Unii. „Może dotyczyć oddziałów brytyjskich instytucji kredytowych w Unii zależnie od decyzji podjętych przez brytyjskie władze o możliwym wykluczeniu takich oddziałów z brytyjskiego programu ochrony depozytariuszy po brexicie" — poinformował.

EBA wyjaśnił, że ta bezprecedensowa sytuacja zmusiła go do podjęcia działań, bo unijna ustawa o ochronie depozytów nie ustala, jak należy dokonywać płatności transgranicznych z udziałem oddziału banku nie należącym do Unii.

Urząd zauważył, że Bank of England zaproponował w październiku, by unijne oddziały brytyjskich banków nie były nadal chronione przez brytyjski system ochrony depozytów; bank centralny potwierdził teraz takie stanowisko. Zgodnie z nim, klienci brytyjskich banków w Unii stracą taką ochronę, chyba że te banki dołączą do systemu gwarancji obowiązującego w Unii. Z powodu brexitu EBA przenosi się z Londynu do Paryża.