Sąd Najwyższy wchodzi w spór między bankami a frankowiczami

Oczekiwanie na kluczowe orzeczenie dotyczące frankowych zagadnień prawnych komplikuje przygotowywany program ugód z klientami.

Aktualizacja: 03.02.2021 08:52 Publikacja: 02.02.2021 21:00

Sąd Najwyższy wchodzi w spór między bankami a frankowiczami

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Banki pracujące nad ugodami dla frankowiczów zostały zaskoczone wyznaczeniem na 25 marca posiedzenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, podczas którego przedstawione zostaną odpowiedzi na sześć zagadnień prawnych dotyczących hipotek we frankach.

Czytaj także: Szansa na koniec sporu banków z frankowiczami?

Wprawdzie obie strony frankowego sporu oczekiwały orzeczenia SN w tej sprawie, ale banki nie spodziewały się, że nastąpi to już teraz. Tym bardziej że na przełomie marca i kwietnia miało rozpocząć się oferowanie ugód frankowiczom, do którego wezwał przewodniczący KNF.

Problemem jest to, że branża spodziewa się raczej niekorzystnych dla siebie rozstrzygnięć. Taki scenariusz mógłby stanowić poważną przeszkodę dla ugód.

– Jeśli orzeczenie ułatwiałoby kredytobiorcom osiągnięcie jeszcze korzystniejszego dla siebie wyroku sądowego, nie mielibyśmy wyjścia, jak odpuszczać i nie bronić się w sądzie, aby oszczędzić na kosztach prawnych – mówi jeden z bankowców. Unieważnienie kredytu jest zwykle korzystniejsze finansowo dla klienta niż ugoda (i bardziej kosztowne dla banku), więc w razie realizacji takiego scenariusza branża poniosłaby większe koszty. Tym bardziej że sukcesy klientów zachęciłyby do pójścia do sądów także tych mniej przekonanych.

Gdyby tak się stało, to koszty dla sektora mogłyby być bliższe 70 mld zł, a nie 30–40 mld zł, jakie teraz branża szacuje w razie przeprowadzenia programu ugód z frankowiczami. To zdaniem bankowców nie byłoby sprawiedliwym wyjściem z sytuacji. Mogłoby nawet zagrozić stabilności niektórych banków z powodu problemów kapitałowych, co uderzyłoby w potencjał do finansowania gospodarki. Bankowcy obawiają się, że sędziowie, pracując nad frankowymi zagadnieniami, nie będą konsultować się z ekspertami, którzy mogliby przedstawić wpływ poszczególnych scenariuszy na stabilność sektora finansowego i gospodarkę.

– Różne podmioty kierowały w sprawie kredytów indeksowanych i denominowanych w walutach obcych swoje stanowiska do Sądu Najwyższego. Były one kierowane do naszego Biura Studiów i Analiz, które przygotowało wniosek skierowany do Izby Cywilnej. Jednak Sąd Najwyższy podejmuje decyzje, kierując się kryteriami prawnymi, nie zaś ekonomicznymi lub względami takich lub innych polityk gospodarczych – mówi Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego.

Oczekiwanie na orzeczenie komplikuje projekt ugód. – Nie sądzę, aby banki rozpoczęły oferowanie porozumień na dużą skalę przed 25 marca. Niepewność jest zbyt duża, choć nie można wykluczyć, że ktoś się na rozpoczęcie zdecyduje, ewentualnie zawierane będą pojedyncze ugody. Prace nad porozumieniami będą oczywiście nadal prowadzone, musimy być gotowi. Jednak mocno proklienckie orzeczenie zmniejszy szanse programu ugód na sukces, a co najmniej doprowadzi do opóźnienia jego rozpoczęcia na dużą skalę – ocenia nasz rozmówca.

Teoretycznie banki mogłyby przyśpieszyć prace, aby przedstawić i zawrzeć ugody jeszcze przed orzeczeniem Sądu Najwyższego. Jednak klienci mogą być mniej skłonni do zawierania ugód jeszcze przed tym potencjalnie korzystnym dla nich rozstrzygnięciem.

Banki pracujące nad ugodami dla frankowiczów zostały zaskoczone wyznaczeniem na 25 marca posiedzenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, podczas którego przedstawione zostaną odpowiedzi na sześć zagadnień prawnych dotyczących hipotek we frankach.

Czytaj także: Szansa na koniec sporu banków z frankowiczami?

Pozostało 91% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Bank Millennium pozytywnie zaskoczyło wynikami
Banki
mBank pokazał wyniki. Wysokie rezerwy frankowe i dobry zysk
Banki
Ile korzyści przyniosą Polakom wakacje kredytowe?
Banki
Wrogie przejęcie. BBVA chce przejąć Banco Sabadell. Cios dla Santandera
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Banki
Citi Handlowy zarobił w pierwszym kwartale 454 mln zł