- Dzisiaj sąd nie podejmie decyzji w przedmiocie złożonego przez prokuraturę wniosku – powiedział po posiedzeniu prokurator Przemysław Baranowski z Prokuratury Regionalnej w Warszawie. - Sąd postanowił odroczyć rozpoznanie naszego wniosku równo o miesiąc, czyli do 16 listopada, na wniosek obrony - dodał.
Wniosek prokuratury o aresztowanie rozpatrywała sędzia Marta Pilśnik, która poinformowała zarówno osoby pokrzywdzone, jak i media, które się stawiły na sali o tym, że posiedzenie jest niejawne, z uwagi "na dobro śledztwa, które jest w toku oraz charakter sprawy".
Czytaj także: Milioner ścigany za GetBack
Prokuratura wysłała do sądu wniosek o aresztowanie Czarneckiego w sierpniu. Sprawa dotyczy afery GetBack, czyli windykatora, który emitował na potęgę obligacje oferowane w dużej mierze przez Idea Bank. GetBack stał się później niewypłacalny, a UOKiK stwierdził, że Idea Bank dopuścił się misselling. Obligacje windykatora warte 2,6 mld zł trafiły głównie do około 9 tys. inwestorów indywidualnych.
– Zdaniem prokuratury, mając świadomość bezprawnych działań i nie dopełniając obowiązku rzetelności i uczciwości, doprowadził do szkody wielkich rozmiarów klientów Idea Banku – mówił niedawno Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Dodał, że chodzi o 130 mln zł. Z ustaleń prokuratury wynika, że Czarnecki jako przewodniczący rady nadzorczej faktycznie kierował Idea Bankiem. – Jeśli sąd podejmie decyzje o tymczasowym aresztowaniu, zostanie wydany list gończy. Mam nadzieję, że ten człowiek i inne zaangażowane zdaniem prokuratury osoby zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej i staną przed sądem, który rozstrzygnie o ewentualnej ich winie w tej sprawie – mówił Ziobro.