Już na początku XX wieku archeolodzy zauważyli, że żubry malowane na ścianach jaskiń francuskich i hiszpańskich przedstawiane są na dwa sposoby. Dotychczas sądzono jednak, że jest to wynik maniery artystycznej sprzed 20–15 tysięcy lat, a nie wierne odwzorowanie rzeczywistości. Okazało się jednak, że jest inaczej. Wiadomość o tym zamieszcza pismo „Nature Communications".

Naukowcy z Australian Centre for Ancient DNA Uniwersytetu w Adelajdzie w Australii, współpracując między innymi ze specjalistami z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży, zbadali DNA wydobyte z kości i zębów 64 kopalnych osobników. Porównali je z DNA współczesnych żubrów. Polacy dostarczyli część materiału genetycznego do badań, brali udział w analizie i interpretacji danych. Było to możliwe dzięki grantowi uzyskanemu ze środków Narodowego Centrum Nauki.


Na podstawie analizy kopalnego DNA naukowcy odkryli, że niektóre zwierzęta, które uwiecznili paleolityczni łowcy w wielu jaskiniach, to naprawdę nieznana dotąd grupa filogenetyczna, oficjalnie nazwano ją CladeX.

– Nie byliśmy pewni, że CladeX istniał, dlatego nazwaliśmy go żubrem Higgsa, nawiązując do bozonu Higgsa – słynnej enigmatycznej cząstki – wyjaśnia kierujacy zespołem prof. Alan Cooper.


– O pochodzeniu żubra wiedzieliśmy dotychczas niewiele. Obydwie grupy – żubrów i CladeX – są bliżej spokrewnione z bydłem niż z bizonem, co sugeruje, że są wynikiem hybrydyzacji między żubrem pierwotnym i turem, która miała miejsce około 120 tys. lat temu – wyjaśnia biorący udział w badaniach prof. Rafał Kowalczyk.