Rozstania bywają bolese, ale Władysław Kosiniak-Kamysz i Koalicja Polska nie zamierzają rozpamiętywać przeszłości. Wręcz przeciwnie. Nie tylko Koalicja Polska powiększa się o kolejne środowiska – we wtorek do PSL, UED i konserwatystów dołączyła regionalna partia Ślonzoki Razem, ale też szykuje nowe pomysły na przyszłość. W środę liderzy formacji mają zaprezentować logo i odświeżoną tożsamość wizualną Koalicji. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że podstawowym celem politycznym i najważniejszą obecnie grupą docelową dla Koalicji Polskiej są przedsiębiorcy. Z oceny sytuacji na Pięknej (tam znajduje się siedziba PSL) wynika bowiem, że w tej chwili po stronie opozycji inne partie polityczne mocno zaniedbują przedsiębiorców, co ma szczególne znaczenie w chwili, gdy na horyzoncie nie widać końca surowych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Koalicja Polska chce to robić nie tylko przez współpracę polityczną z kolejnymi środowiskami, ale też przez nowe projekty ustaw, takie jak pomysł obniżenia VAT dla gastronomii czy też pomysł, by ZUS przejął wszystkie koszty wypłacania zwolnień dla pracowników. Takich pomysłów ma być w przyszłości więcej. Jednocześnie ludowcy wielokrotnie w ostatnich tygodniach podkreślali, że chociaż koalicja z PiS nie jest możliwa, to dla dobra Polski prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien pozbyć się ze Zjednoczonej Prawicy „radykałów". O ile inne partie opozycyjne w kontekście dyskusji o unijnym wecie raczej zachowywały się konwencjonalnie, tak PSL konsekwentnie postawiło na wysyłanie sygnałów do prezesa Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego o „radykałach".

Zgodnie z tezą, że PSL może wykorzystywać swoją unikalną pozycję polityczną m.in. po to, by przyciągać do siebie wyborców PiS, zwłaszcza tych bardziej umiarkowanych i zdezorientowanych twardą linią partii przed ostatnią rozgrywką w sprawie budżetu. Koalicja Polska ma też w ten sposób budować swoją pozycję na przyszłość, być może na czas potencjalnej rekonfiguracji opozycji i jej częściowej konsolidacji. Nowego rozdania jeszcze nie ma, ale jego zarys już się rysuje. W najbardziej polaryzującej sprawie ostatnich miesięcy, lider PSL Kosiniak-Kamysz tuż po decyzji TK w sprawie aborcji zaproponował, by w pierwszym roku po pandemii zorganizować referendum w tej sprawie. O referendum mówią też przedstawiciele ruchu Szymona Hołowni. PO jest podzielona na zwolenników status quo i liberalizacji ustawy. A ludowcy i sojusznicy po odejściu Pawła Kukiza czują, że właśnie zyskali nową szansę po trudnym dla nich 2020 r. i wyborach prezydenckich.