W podjętym we wtorek stanowisku Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie wyraziła sprzeciw wobec działań Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, które skutkują przyznaniem Ministrowi Sprawiedliwości –Prokuratorowi Generalnemu uprawnień niewynikających wprost z ustawy, a w konsekwencji ograniczeniem niezależności samorządu adwokackiego w sferze sądownictwa dyscyplinarnego.
Chodzi o podjętą w ubiegłą środę uchwałę siedmioosobowego składu Izby Dyscyplinarnej SN. Skutek jej jest taki, że prokurator generalny może wnieść kasację od każdego prawomocnego orzeczenia sądu dyscyplinarnego adwokatów (radców). Oznacza to, że do nowej izby SN będzie mogło trafić każde orzeczenie adwokackiego sądu dyscyplinarnego.
Czytaj więcej na ten temat:
W przekonaniu Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie rozszerzenie uprawnień Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego stanowi "próbę nieuzasadnionego zwiększania wpływu władzy wykonawczej na niezależne sądownictwo dyscyplinarne i wpisuje się w działania godzące w wymiar sprawiedliwości oraz porządek konstytucyjny". - Ma to na celu zwiększenie kontroli nad osobami wykonującymi zawód adwokata - wskazuje stołeczna palestra.
Dalej ORA podkreśla, że przyznanie dodatkowego uprawnienia organowi sprawującemu funkcję polityczną nastąpiło w drodze uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, powołanej przy udziale "niekonstytucyjnie ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa".
W stanowisku warszawscy adwokaci wskazują ponadto, że ostatnie działania utwierdzają w przekonaniu, że "Izba Dyscyplinarna nie może stanowić bezstronnego sądu, a jej orzeczenia mogą być motywowane politycznie".