Sparta Wrocław z kompletem zwycięstw na półmetku rundy zasadniczej PGE Ekstraligi

Kompletem zwycięstw gospodarzy zakończyła się siódma kolejka żużlowej PGE Ekstraligi. Na czele tabeli po pierwszej rundzie znajdują się faworyci - Sparta Wrocław i Motor Lublin.

Publikacja: 28.05.2023 21:30

Sparta Wrocław z kompletem zwycięstw na półmetku rundy zasadniczej PGE Ekstraligi

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Wrocławianie i obrońcy mistrzowskiego tytułu swoje mecze siódmej kolejki okazale wygrali już w piątek - odpowiednio z GKM-em Grudziądz i Wilkami Krosno. Motorowi nie przeszkodziła kontuzja Dominika Kubery, z kolei Sparta wręcz rozgromiła beniaminka, nie pozwalając mu na wywiezienie choćby 30 punktów.

Więcej emocji było w niedzielę, choć dopiero w drugim meczu, bo najpierw Stal Gorzów wysoko pokonała Unię Leszno. Pierwsza runda była dla Byków koszmarna - niekoniecznie pod względem wyników, bo trzy z siedmiu meczów leszczynianie wygrali, ale z powodu trapiących zespół urazów. Już w kwietniu poważnej kontuzji doznał były mistrz świata Chris Holder. Działacze nie zdecydowali się na awaryjny transfer któregoś z dostępnych zawodników, tylko dali szansę młodemu Ukraińcowi Nazarowi Parnickiemu. Ten spisywał się ponad oczekiwania, ale przed tygodniem doznał złamania kości nadgarstka. Z kolei w niedzielę obojczyk złamał Grzegorz Zengota. Ściągnięty za Parnickiego Adrian Miedziński w Gorzowie wypadł fatalnie - nie zdobył ani jednego punktu.

Najciekawiej było na koniec kolejki - w Częstochowie Włókniarz podejmował Apator Toruń i choć gospodarze prowadzili praktycznie przez cały mecz, to spotkanie obfitowało w efektowne mijanki, w tym kilka razy na ostatnim łuku. Miejscowych do wygranej poprowadził Mikkel Michelsen, który tylko raz dał się wyprzedzić rywalowi. Goście na zwycięstwo byli zbyt chimeryczni - zero (drugie w sezonie) przytrafiło się nawet Emilowi Sajfutdinowowi.

Runda rewanżowa w PGE Ekstralidze rusza już w niedzielę 4 czerwca.

PGE Ekstraliga
7. kolejka

Platinum Motor Lublin - ZOOleszcz GKM Grudziądz 55:35
najwięcej punktów: Bartosz Zmarzlik 14 (w 5 startach), Jack Holder 12 (5), Jarosław Hampel 11 (4) - Max Fricke 14 (6).

Betard Sparta Wrocław - Cellfast Wilki Krosno 62:28
najwięcej punktów: Maciej Janowski 14+1 (5), Tai Woffinden 11+1 (5), Daniel Bewley 10+2 (4), Piotr Pawlicki 10+1 (5) - Jason Doyle 8 (6).

ebut.pl Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno 57:33
najwięcej punktów: Szymon Woźniak 13+1 (5), Martin Vaculik 13 (5), Anders Thomsen 12 (5) - Janusz Kołodziej 11+1 (6).

Tauron Włókniarz Częstochowa - For Nature Solutions Apator Toruń 49:41
najwięcej punktów: Mikkel Michelsen 14 (5), Leon Madsen 11+2 (5), Kacper Woryna 10 (5) - Emil Sajfutdinow 12 (6), Robert Lambert 11 (6), Patryk Dudek 10 (5).

Wrocławianie i obrońcy mistrzowskiego tytułu swoje mecze siódmej kolejki okazale wygrali już w piątek - odpowiednio z GKM-em Grudziądz i Wilkami Krosno. Motorowi nie przeszkodziła kontuzja Dominika Kubery, z kolei Sparta wręcz rozgromiła beniaminka, nie pozwalając mu na wywiezienie choćby 30 punktów.

Więcej emocji było w niedzielę, choć dopiero w drugim meczu, bo najpierw Stal Gorzów wysoko pokonała Unię Leszno. Pierwsza runda była dla Byków koszmarna - niekoniecznie pod względem wyników, bo trzy z siedmiu meczów leszczynianie wygrali, ale z powodu trapiących zespół urazów. Już w kwietniu poważnej kontuzji doznał były mistrz świata Chris Holder. Działacze nie zdecydowali się na awaryjny transfer któregoś z dostępnych zawodników, tylko dali szansę młodemu Ukraińcowi Nazarowi Parnickiemu. Ten spisywał się ponad oczekiwania, ale przed tygodniem doznał złamania kości nadgarstka. Z kolei w niedzielę obojczyk złamał Grzegorz Zengota. Ściągnięty za Parnickiego Adrian Miedziński w Gorzowie wypadł fatalnie - nie zdobył ani jednego punktu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata