Ferie z covidowymi zakazami tylko na papierze

Ferie 2022 pokazały, że Polacy w większości za nic mają epidemiczne obostrzenia. W całej Polsce w większości restauracji, na stokach, w teatrach i komunikacji nikt o nich nie pamiętał.

Publikacja: 23.02.2022 07:08

Kolejka przy dolnej stacji na Kasprowy Wierch

Kolejka przy dolnej stacji na Kasprowy Wierch

Foto: PAP/Grzegorz Momot

Pięć tysięcy dziennie wystawionych mandatów za brak maseczki i tyleż pouczeń za to samo wykroczenia – to kary, jakie zastosowała policja w całej Polsce w trakcie ferii. Sprawdziliśmy dwa miesiące: styczeń i luty (dane do 20 lutego).

– Średnio w całym kraju przeprowadzaliśmy ok. 3 tys. kontroli autobusów i busów pod kątem przestrzegania panujących obostrzeń – mówi „Rzeczpospolitej" Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

I dodaje, że policjanci kontrolowali także dziennie 700–800 tys. osób przebywających na kwarantannie oraz ok. 16 tys. placówek handlowych i sklepów wielkopowierzchniowych.

Patrząc na liczbę mandatów i pouczeń w zestawieniu z liczbą wypoczywających, to jednak niewiele.

– Całe te obostrzenia to jedna wielka fikcja – mówi nam pan Mateusz, który z czteroosobową rodziną wybrał się na ferie do stolicy. Jedną z atrakcji miał być teatralny spektakl. Jadąc do teatru, w taksówce zorientowali się, że jeden z uczestników wyprawy nie zabrał ze sobą certyfikatu covidowego. Kiedy już mieli po niego zawrócić do hotelu, przysłuchujący się dyskusji taksówkarz poradził im, by szybko zrobili telefonem zdjęcie jednego z posiadanych certyfikatów.

– I tak tego nikt nie sprawdza – podpowiedział taksówkarz.

I rzeczywiście, nikt w teatrze niczego nie sprawdzał, a i gości na widowni było więcej, niż dopuszczały zalecenia.

Podobne sytuacje zgłaszają nam czytelnicy, którzy właśnie wrócili z ferii na nartach.

– Nikt nie pytał o certyfikat czy testy ani na wyciągu, ani podczas biesiady w karczmie, ani też podczas podróży busami – mówi „Rz" Marcin Zagórski, który właśnie wrócił z dwutygodniowego pobytu pod Tatrami. – Mało tego, właściciele stoków i gastronomii niechętnie reagowali na uwagi turystów dopominających się o założenie maseczki przez osoby dosiadające się do ich stolika.

Marek Posobkiewicz, były główny inspektor sanitarny, nie ma wątpliwości, że maseczki są potrzebne, choć wie, że niemożliwe jest postawienie w każdym miejscu policji, by pilnowała przestrzegania nakazu.

I dodaje, że wszyscy, którzy go lekceważą, przyczyniali się i przyczyniają do szybszej transmisji wirusa.

Czytaj więcej

Rodzice zatrzymują dzieci w domach tuż przed feriami

Pięć tysięcy dziennie wystawionych mandatów za brak maseczki i tyleż pouczeń za to samo wykroczenia – to kary, jakie zastosowała policja w całej Polsce w trakcie ferii. Sprawdziliśmy dwa miesiące: styczeń i luty (dane do 20 lutego).

– Średnio w całym kraju przeprowadzaliśmy ok. 3 tys. kontroli autobusów i busów pod kątem przestrzegania panujących obostrzeń – mówi „Rzeczpospolitej" Mariusz Ciarka, rzecznik KGP.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?