Edukacja medyczna oparta na symulacji miała swój początek w 1960 r., kiedy norweska firma Laerdal Company rozpoczęła produkcję manekinów „Resusci Anne” służących do nauki prowadzenia zabiegów resuscytacyjnych.
Celem symulacji medycznej jest przede wszystkim edukacja i poprawa bezpieczeństwa pacjentów. Początkowo podchodzono do symulacji bardzo sceptycznie uważając, że nie można wiernie „udawać” człowieka. Jednak osiągnięcia tej dziedziny w ostatnim dziesięcioleciu zaprzeczyły tej tezie. Obecnie skomplikowane symulatory człowieka mogą realistycznie kaszleć, okazywać ból, wymiotować sztuczną treścią pokarmową i krwawić sztuczną krwią, wywołując u personelu medycznego rzeczywisty stres i potrzebę natychmiastowego działania. Wszystko to po to, aby później w warunkach rzeczywistych z prawdziwymi pacjentami nie popełnić błędów i sprawniej móc pomóc osobom potrzebującym.