„Wobec braku szczepionki dopuszczonej do zastosowania w przypadku dzieci do lat 12 i braku wprowadzenia obowiązku szczepień dzieci powyżej 12 roku życia, w szkołach mogą być użyte jedynie działania z zakresu profilaktyki nieswoistej: wietrzenie pomieszczeń, maseczki, testowanie, zachowanie dystansu i dezynfekcja” – czytamy w najnowszym stanowisku zespołu ds. Covid-19 przy Prezesie Polskiej Akademii Nauk. Eksperci podkreślili, że akcję szczepienia uczniów planuje się zintensyfikować dopiero w trzecim tygodniu września, co oznacza, że jej efekty pojawią się pod koniec listopada.

40 proc.

dzieci i młodzieży już przed wakacjami doświadczyło infekcji SARS-CoV-2

Eksperci wskazali, że szkoła jest miejscem, które na jesieni może szczególnie przyczynić się do wzrostu liczby infekcji SARS-CoV-2. Jak podają, co prawda ponad 40 proc. dzieci i młodzieży już przed wakacjami doświadczyło infekcji SARS-CoV-2. 

I podkreślają, że infekcja wariantem DELTA SARS-CoV-2 szerzy się wyjątkowo łatwo w zamkniętych pomieszczeniach, w których przebywają duże grupy ludzi oraz częściej wywołuje groźne objawy. „W przypadku tego wariantu dzieci mogą przechodzić infekcje ciężej i częściej mogą u nich występować przypadki wielonarządowego zespołu zapalnego (PIMS, MIS-C). Dzieci mogą też przekazywać infekcję rodzicom, rodzeństwu, dziadkom i znajomym. Podobnym źródłem zakażeń może być kadra szkolna, szczególnie ta niezaszczepiona, czyli jej ok. 20 proc. Efekt końca wakacji obserwowaliśmy również w zeszłym roku. Dlatego z całą pewnością rozpoczęcie zajęć szkolnych dla 4,5 miliona uczniów przyczyni się i w tym roku do znacznego wzrostu intensywności epidemii.” – napisali naukowcy.