In fimo – to nowa nazwa dla badań stolca i bakterii jelitowych. Naukowcy zaproponowali ją na łamach specjalistycznego czasopisma poświęconego chorobom żołądkowo-jelitowym "Gastroenterology”, czytamy w serwisie Onetu.
Znaczenie badań nad wpływem bakterii jelitowych na ludzkie zdrowie ogromnie wzrosło w ostatnich latach. Wykazano, że nieodpowiedni jelitowy mikrobiom może sprzyjać otyłości, zaburzeniom odżywiania, chorobom jelit. Przypuszcza się nawet, że bakterie jelitowe mają wpływ na tak złożone kwestie, jak interakcje społeczne i komunikacja z innymi.
Brakuje natomiast terminologii która pozwalałby mówić o zawartości jelit w sposób precyzyjny i naukowy, bez używania brzydko kojarzących się wyrazów.
Gastroenterolog dr Aadra z UNC-Chapel Hill współpracując z filologiem klasycznym, prof. Luca Grillo z University of Notre Dame wzięła pod uwagę cztery łacińskie słowa, oznaczające nieczystości laetamen, merda, stercus oraz fimum. Wybrano to ostatnie, ponieważ stosowane było przez starożytnych w zasadzie wyłącznie w odniesieniu do pożytecznego nawożenia obornikiem.
Przez analogię do określeń takich jak "in vitro" (w probówce) czy "in vivo" (w żywym organizmie), naukowcy z UNC School of Medicine oraz Notre Dame University proponują używać formy "in fimo", która ma się odnosić do eksperymentalnych badań dotyczących ekskrementów.