Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 27.11.2019 16:30 Publikacja: 27.11.2019 15:43
Foto: AdobeStock
Pomysłodawcą projektu jest firma Sperm Positive, która ma na celu walkę ze stygmatyzacją osób zarażonych wirusem HIV. W Nowej Zelandii, gdzie powstał bank nasienia, społeczeństwo jest bardzo uprzedzone do takich osób. Z badań przeprowadzonych w 2018 roku, 38 proc. respondentów nie chciałoby mieć sąsiada, który jest nosicielem wirusa HIV, a 42 proc. nie chciałoby, aby taka osoba przygotowywała dla nich jedzenie.
Jak powiedział specjalista od chorób zakaźnych, współpracujący z firmą Sperm Positive, Mark Thomas, „strach przed ostracyzmem oraz dyskryminacją może powstrzymywać osoby zarażone od szukania pomocy”. - To może doprowadzić do nieregularnego przyjmowania leków, co oznacza zmniejszenie ich skuteczności, a więc i zwiększeniem ryzyka przenoszeniem wirusa HIV - dodał.
Mark Fisher z fundacji zajmującej się AIDS zaznaczył, że choć wszędzie o wirusie HIV znaleźć można dużo informacji, większość wiedzy społeczeństwa na ten temat nadal pochodzi z lat 80. - Kiedy ludzie zostają zdiagnozowani, to myślą, że nie mogą mieć partnera i nie mogą uprawiać seksu. Chcemy, aby zarażone osoby mogły mieć dziecko. Jeżeli będą potrzebowały banku nasienia, to pomożemy - podkreślił. - Rzeczywistość jest taka, że jeśli się leczysz, nie przekażesz wirusa dzieciom lub partnerom seksualnym - dodał.
W projekcie obecnie bierze udział trzech dawców, w tym 45-letni Daniel, który dowiedział się, że jest chory 20 lat temu. Mężczyzna został zwolniony z pracy, gdy powiedział swojemu szefowi, że jest zakażony. 45-latek ma żonę, trójkę dzieci oraz troje wnuków, a przez ostatnie 18 lat wirus jest u niego niewykrywalny.
Za pośrednictwem projektu Sperm Positive będzie można skontaktować się z potencjalnym dawcą, a jeżeli obie strony się zgodzą, firma przekieruje ich do jednej z klinik płodności w Nowej Zelandii. Dawcami mogą być jedynie mężczyźni, którzy są zarażeni wirusem, ale są od dłuższego czasu leczeni i HIV jest u nich niemal niewykrywalny.
Z badań wynika, że około 3500 mieszkańców Nowej Zelandii jest nosicielami wirusa HIV.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
O rozwoju sztucznej inteligencji w medycynie i farmacji mówi się od lat, jednak na rynku wciąż nie ma leku oprac...
Wakacyjny wyjazd to nie tylko odpoczynek. To przede wszystkim rozmowy przy stole, spontaniczne pytania o drogę,...
Lekarze i badacze ze Szwecji i USA przeszczepili 42-latkowi choremu na cukrzycę typu 1 zmodyfikowane genetycznie...
Futuremed to firma, która w krótkim czasie zbudowała silną pozycję na rynku zdalnej opieki zdrowotnej. Dzięki un...
W Polsce w większości przypadków rak płuca jest rozpoznawany, gdy są już przerzuty do innych narządów albo w sta...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas