W 2018 r. trzykrotnie częściej niż w 2017 r. próbowano zwolnić z tajemnicy zawodowej adwokatów należących do śląskiej palestry. Żaden nie zdecydował się jednak na ujawnienie tajemnic swoich klientów.
Czytaj także: Adwokat ukarany aresztem za postępowanie zgodne z etyką
O tym, że prokuratorzy coraz chętniej formułują wnioski o zwolnienie z tajemnicy zawodowej adwokatów, regularnie alarmuje Naczelna Rada Adwokacka. Przed paroma miesiącami podjęta została nawet uchwała, w której zawarto instrukcje, jak powinien postąpić adwokat, gdy znajdzie się w polu zainteresowania śledczego.
Śląski przykład
– W minionym roku na Śląsku znacząco więcej było prokuratorskich wniosków o zwolnienie z tajemnicy adwokackiej. W 2017 r. było ich 5, w 2018 r. już 15. Może wskazane liczby nie szokują, jednak pokazują, że prokuratorzy coraz chętniej próbują uzyskać od adwokatów informacje objęte tajemnicą zawodową, a to jest niebezpieczne – mówi adwokat Marcin Nowak, rzecznik dyscyplinarny izby adwokackiej w Katowicach.
Co więcej, okazuje się, że jego samego – jako rzecznika dyscyplinarnego – próbowano zwolnić z tajemnicy zawodowej. Prawnik ma zamiar w tej sprawie złożyć wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego zarówno przeciw prokuratorowi, jak i sędziemu, którzy uznali, że powinien ujawnić informacje i dokumenty objęte postępowaniem dyscyplinarnym.