Spór o start prokuratorów w wyborach

Mogą kandydować do Sejmu, ale nie powinni się angażować politycznie – uznała Krajowa Rada Prokuratury

Publikacja: 24.09.2011 02:30

Dariusz Barski

Dariusz Barski

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Start do Sejmu z list PiS dwóch prokuratorów w stanie spoczynku – byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego oraz byłego prokuratora krajowego Dariusza Barskiego – wywołał ostrą krytykę ze strony PO. – Ewidentnie łamią ustawę o prokuraturze (...) przepisy, które mówią o tym, że prokuratorowi nie wolno podejmować zajęć, które mogłyby osłabić zaufanie do jego bezstronności – zarzucał im 1 września Grzegorz Karpiński, poseł Platformy i zarazem członek Krajowej Rady Prokuratury.

I właśnie to gremium składające się z polityków i prokuratorów zajęło się niespodziewanie w czwartek problemem startujących śledczych. Choć nie było takiego punktu w porządku obrad, KRP podjęła uchwałę.

Uznała w niej, że konieczna jest nowelizacja ustawy o prokuraturze, która zezwala śledczym na start w wyborach, stawiając im jednocześnie wymóg apolityczności. „W obowiązującym stanie prawnym prokurator, w tym prokurator w stanie spoczynku, ma prawo ubiegać się o mandat posła albo senatora" – czytamy w uchwale. Rada podkreśla jednak, że śledczy powinien zaniechać działań politycznych: „W związku z kandydowaniem do parlamentu prokuratorowi nie wolno w

szczególności wyrażać poparcia dla określonej opcji politycznej, brać udziału w organizowanych przez daną opcję akcjach wyborczych ani w żaden inny sposób identyfikować się z nią".

Dokument krytykuje Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów Ad Vocem. – Data i treść wydanej uchwały może świadczyć o zaangażowaniu politycznym KRP, w skład której wchodzą politycy, a jej przewodniczący pochodzi ze wskazania prezydenta RP, czynnego polityka – uważa Małgorzata Bednarek, szefowa Ad Vocem. – Stanowisko przedstawione w uchwale, delikatnie mówiąc, jest zbyt daleko idące, wręcz ingerujące w sferę prywatną prokuratorów kandydujących do parlamentu.

Sugestiami o politycznym zaangażowaniu jest oburzony szef rady Edward Zalewski. – Zabolało mnie to do żywego – zaznacza. – KRP stoi na straży niezależności prokuratorów oraz ich apolityczności. W uchwale stwierdziliśmy jedynie, że należy uporządkować prawo, które zezwala na kandydowanie, wymagając jednocześnie apolityczności.

– Śmieszy mnie sytuacja, w której na straży apolityczności stoi organ złożony m.in. z polityków PO, PSL i SLD, na czele którego zasiada wieloletni członek PZPR Edward Zalewski – ripostuje Święczkowski.

– Do Sejmu wielokrotnie kandydowali prokuratorzy, np. Zbigniew Wassermann czy Janusz Kaczmarek, i nigdy nie budziło to kontrowersji – dodaje Barski, który kandyduje w tym samym okręgu co członek KRP, minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski (PO).

W głosowaniu w radzie nie brał udziału prokurator generalny ani żaden zasiadający w niej polityk. Kilku członków KRP było przeciw uchwale.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr