– Spotkanie jest planowane jeszcze w tym tygodniu. Prezydent zaprosi na nie prokuratora Edwarda Zalewskiego i sędziego Andrzeja Seremeta – mówi Paweł Wypych, minister z Kancelarii Prezydenta. Jednego z nich głowa państwa wskaże na stanowisko prokuratora generalnego, którego kadencja będzie trwać sześć lat. Prezydent musi podjąć decyzję do 7 marca.
Kiedy w styczniu Krajowa Rada Sądownictwa wskazała kandydatów: Edwarda Zalewskiego – obecnego prokuratora krajowego, i Andrzeja Seremeta – sędziego Sądu Apelacyjnego w Krakowie, sprawa wydawała się przesądzona. Zakładano, że Zalewski, utożsamiany z postawieniem zarzutów przez rzeszowską prokuraturę byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu, nie ma szans u Lecha Kaczyńskiego. Dziś nie jest to już takie oczywiste.
Prezydent spotkał się z kandydatami trzy tygodnie temu. – Seremet enigmatycznie mówił o pomysłach na zmiany w prokuraturze i obsadę personalną stanowisk kierowniczych. Zalewski był bardziej rozmowny – mówi informator „Rz”. – Po tych rozmowach prezydent zaczął się zastanawiać, czy nie lepiej byłoby powierzyć stanowisko Zalewskiemu. W praktyce ewentualna odpowiedzialność za pracę prokuratury spadłaby na PO.
Rada Prokuratorów niedawno zarekomendowała prezydentowi Seremeta. Dlaczego? Jak nieoficjalnie wiadomo, Zalewski naraził się Radzie, bo krytykował ściganie dziennikarzy TVN i Radia Zet za podanie informacji ze śledztwa i odwołał szefa krakowskiej prokuratury, która chciała im stawiać zarzuty. Radzie nie spodobało się też przeniesienie śledztwa dotyczącego finansowania kampanii wyborczej posła PO Janusza Palikota poza apelację lubelską.
– Prezydent otrzymał opinię Rady i w związku z tym przed podjęciem decyzji chciałby uzyskać od kandydatów dodatkowe informacje – mówi Wypych.