Adwokat nie na telefon

Adwokaci żądają niszczenia nagrań rozmów z klientami, ale podsłuchy nie są dla nich problemem. Przez telefon ważnych spraw nie omawiają

Aktualizacja: 19.11.2009 07:06 Publikacja: 19.11.2009 05:30

Adwokat nie na telefon

Foto: www.sxc.hu

Telefon służy tylko jednemu: zaproszeniu klienta do kancelarii.

Przedwczoraj władze adwokatury wyraziły zaniepokojenie stosowaniem podsłuchów wobec obrońców. Ujawnione przez media przypadki (por. „Rz” z 13 listopada 2009 r.: [link=http://www.rp.pl/artykul/391351.html]„Znani mecenasi na podsłuchu”[/link]) są dla nich przykładem wyjątkowego pogwałcenia praw do obrony oraz tajemnicy adwokackiej. Samej potrzeby kontroli operacyjnej wobec konkretnych podejrzewanych nie negują, wskazują natomiast, że nie może iść za tym nadużywanie czy łamanie prawa. Wyjaśnienia służb specjalnych i prokuratury uznali za wymijające.

Jak sobie radzą z tym problemem konkretni adwokaci?

[srodtytul]Komórka bez baterii [/srodtytul]

– Jestem adwokatem dopiero od pięciu lat, a już kilka razy spotkałem się z podsłuchiwaniem adwokatów – mówi Maciej Burda z Krakowa. – Jakie było moje zdziwienie, gdy w aktach lokalnej, ale głośnej sprawy o samowolę budowlaną przeczytałem stenogramy moich rozmów z klientem. Dla mnie nie jest to jednak problem, przestrzegam zawodowego BHP: nie rozmawiam o ważnych sprawach przez telefon. Przecież gdyby nawet nie było legalnych podsłuchów, to mogą być jakieś nieformalne.

– Sądzę, że mój dom i kancelaria nie mają podsłuchów, ale zdarzyło mi się, że klient poprosił mnie na spacer, a nie padało, więc się przeszliśmy. Dlaczego mam nie uszanować jego obaw? – mówi adwokat Jacek Kondracki. – Ja nie mam tajemnic, ale mają je moi klienci. Dlatego telefon służy mi tylko do umówienia spotkania.

– W prawie 60-letniej praktyce nie spotkałem się z nagrywaniem mojej rozmowy z klientem – powiedział „Rz” adwokat Tadeusz de Virion. – Oczywiście przez telefon nie udzielam porad prawnych. Kancelarii, domu nie opuszczam, nie przesadzajmy z podejrzliwością – dodaje legenda warszawskiej palestry.

– Bywają klienci, którzy zanim cokolwiek powiedzą, wyjmują baterie z komórki. Ja tego nie robię, ale mogę zostawić swoją w pokoju obok, żeby się lepiej poczuli – mówi z kolei adwokat Marek Łopuszański. – Raz mi się zdarzyło, że klient dziwnie do mnie mrugał i powtarzał, że „pieniądze się nie liczą”. Odmówiłem prowadzenia sprawy, sugestia była dla mnie aż nadto wyraźna. Przypuszczam jednak, że niektórzy adwokaci widzą u siebie podsłuchy, żeby się dowartościować.

[srodtytul]Taka atmosfera[/srodtytul]

Tak czy inaczej atmosfera podsłuchów jest faktem, starsi adwokaci znają ją zresztą jeszcze z czasów PRL.

– Dość powszechne jest wśród moich kolegów przekonanie, że niektóre spotkania z przebywającymi w więzieniach mogą być nagrywane – mówi Czesław Jaworski, były prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. – Co do kancelarii: adwokat nie może się identyfikować z klientem, musi zachować pewien dystans, dlatego rozmowa to ani instruktaż, ani spowiedź.

[srodtytul]Prawo do obrony[/srodtytul]

– Fakty, o których adwokat dowiedział się, prowadząc sprawę, objęte są bezwzględnym zakazem dowodowym, nie mogą być w procesie użyte. Tego zakazu nie można obchodzić jakimiś łamańcami prawnymi i mówić, że nagrania rozmowy adwokata nie powinny być od razu niszczone – wskazuje prof. Piotr Kruszyński. – Sam nie mam nic do ukrycia, nie przejmuję się tym.

– Tylko niedoświadczony albo nierozsądny adwokat nie bierze pod uwagę, że jego rozmowa z klientem ma ukrytego słuchacza. Nie tylko w więzieniu, ale nawet w kancelarii. Przecież technika dziś potrafi wszystko. Wyłącznie dyletanci o tym nie wiedzą – mówi adwokat Jerzy Naumann. – Rasowy adwokat potrafi zapewnić klientowi poufność rozmowy. Nie zmienia to faktu, że podsłuchiwanie adwokatów jest samo w sobie oburzające i skandaliczne. Dlaczego? Ponieważ gwałci święte prawo każdego człowieka do obrony. A bronić go może tylko adwokat.

[ramka][b]Ramy prawne kontroli[/b]

[b]Kontrola operacyjna: [/b]

- może być prowadzona na podstawie kilku ustaw, w szczególności [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=603D4548C163F75C6E59EAD8D01C14F4?id=185066]ustawy o policji[/link] (art. 19) celem „zapobieżenia przestępstwu, ustalenia sprawców, a także uzyskania i utrwalenia dowodów” określonych rodzajów przestępstw (najcięższych);

- materiały niezawierające dowodów pozwalających na wszczęcie śledztwa przechowuje się po zakończeniu kontroli przez dwa miesiące, a potem protokolarnie niszczy.

[b]Kontrola procesowa:[/b]

- sąd może zarządzić kontrolę rozmów telefonicznych w celu wykrycia i uzyskania dowodów dla toczącego się postępowania lub zapobieżenia nowemu przestępstwu;

- po zakończeniu kontroli sąd zarządza zniszczenie utrwalonych zapisów, jeżeli nie mają znaczenia dla postępowania karnego.[/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/11/19/adwokat-nie-na-telefon/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Telefon służy tylko jednemu: zaproszeniu klienta do kancelarii.

Przedwczoraj władze adwokatury wyraziły zaniepokojenie stosowaniem podsłuchów wobec obrońców. Ujawnione przez media przypadki (por. „Rz” z 13 listopada 2009 r.: [link=http://www.rp.pl/artykul/391351.html]„Znani mecenasi na podsłuchu”[/link]) są dla nich przykładem wyjątkowego pogwałcenia praw do obrony oraz tajemnicy adwokackiej. Samej potrzeby kontroli operacyjnej wobec konkretnych podejrzewanych nie negują, wskazują natomiast, że nie może iść za tym nadużywanie czy łamanie prawa. Wyjaśnienia służb specjalnych i prokuratury uznali za wymijające.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów