Na rynku może pojawić się dużo nowych kancelarii notarialnych. Od jutra ma bowiem prawo ją założyć każdy, kto zdał egzamin zawodowy. Nie trzeba odbywać asesury. Dotyczy to m.in. zarówno obecnych asesorów (jest ich w tej chwili około 600), jak i tych, którzy zdali egzamin notarialny. Z szacunków Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w listopadzie może przystąpić do niego 750–800 osób (obecnie jest 2,5 tys. notariuszy).
Dużo pytań
W piątek wchodzą w życie niektóre przepisy ustawy deregulacyjnej, m.in. te dotyczące zawodów prawniczych. Największa zmiana dotyka notariat. Zostaje bowiem zlikwidowana asesura notarialna. Osoby po zdanym egzaminie notarialnym mogą się starać o powołanie na stanowisko rejenta lub zastępcy notariusza i pracować w kancelarii innego prawnika.
– Widać duże zainteresowanie nowymi regulacjami, otrzymujemy wiele pytań – mówi Grażyna Kołodziejska, wicedyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej Ministerstwa Sprawiedliwości. – Praktyka pokaże, ile osób skorzysta z możliwości założenia własnej kancelarii. Przed samym wejściem w życie nowych przepisów wiele osób składało wnioski o powołanie na asesora, co pokazuje, że zainteresowanie pracą w kancelarii innego notariusza wciąż jest duże – mówi wicedyrektor Kołodziejska.
Od 23 sierpnia już nie można zostać powołanym na asesora. Ci, którzy rozpoczęli asesurę, mogą jednak pracować na tym stanowisku. Przeciwni zlikwidowaniu asesury byli przedstawiciele samorządu notarialnego.
– Najlepszą drogą dla młodych osób jest albo dokończenie asesury, albo zdobycie doświadczenia w kancelarii notariusza jako zatrudniony zastępca – mówi Tomasz Janik, prezes Krajowej Rady Notarialnej. – Osobie bez wystarczającego doświadczenia trudno będzie bowiem prowadzić własną kancelarię w sposób bezpieczny dla klientów i dla siebie – dodaje prezes KRN.