Przeciwko notariuszowi G.K. w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia toczyła się sprawa o podwyższenie alimentów dla jego córki. Pełnomocnikiem powódki była adwokat A.D., która zwróciła się pismem do prezesa rady notarialnej o przesłanie do jej kancelarii lub bezpośrednio do sądu wykazu dochodów G.K. w układzie miesięcznym za ostatnie trzy lata.
W piśmie tym wskazała, że sąd zażądał od niej uprawdopodobnienia możliwości majątkowych i zarobkowych notariusza. Sprawa pisma trafiła na obrady rady notarialnej. Ta uznała, że brak jest podstaw prawnych do udostępnienia żądanych dokumentów. O to samo – na wniosek adwokat – do rady zwrócił się sąd. Jemu dane te zostały udzielone.
Notariusz uznał, iż działania pani adwokat naruszyły jego dobra osobiste i prawo do prywatności. W jego ocenie, doszło do tego poprzez ujawnienie informacji na temat jego życia prywatnego na forum rady oraz wywołało wątpliwości co do nieskazitelności jego charakteru. Dodatkowo sytuacja ta w opinii G.K. naruszyła jego godność. W pozwie notariusz żądał wystosowania przez panią mecenas przeprosin do rady i zasądzenia od niej 10 tys. zł na cel społeczny tytułem zadośćuczynienia.
Sąd Okręgowy nie podzielił, jednak zarzutów podnoszonych przez rejenta, uznając, iż działanie pozwanej adwokat nie stanowiło naruszenia dobra osobistego w postaci dobrego imienia. Działanie to nie było również sprzeczne ani z prawem, ani z zasadami współżycia społecznego. – Kierowane przez pozwaną pisma miały na celu uzyskanie dokumentów, które mogły uwiarygodnić roszczenie o podwyższenie alimentów w prowadzonej przez nią sprawie – stwierdził sąd, podkreślając, iż adwokat jako profesjonalny pełnomocnik małoletniej córki notariusza, działała zgodnie z interesem klienta. – W interesie bowiem dziecka leżało udzielenie wnioskowanego zabezpieczenia roszczenia o podwyższenie alimentów – wskazał sąd.
W ocenie SO niezasadny był zarzut, że działanie pani mecenas stanowiło naruszenie tajemnicy adwokackiej. Tajemnica ta bowiem, jak wskazał sąd, dotyczy przede wszystkim relacji adwokat – klient, i ma służyć ochronie interesów mocodawcy. – Tajemnicy takiej nie mogą natomiast stanowić fakty powszechnie znane, jak okoliczność zaistnienia sporu sądowego w sprawie o alimenty – zaznaczył SO.