Możliwość uwzględniania okresów ubezpieczenia przebytych zgodnie z ustawodawstwem drugiego państwa to skutek obowiązującej od 1 marca umowy o zabezpieczeniu społecznym między Rzeczpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki.
Po uwzględnieniu zagranicznych okresów ubezpieczenia umożliwia ona także ustalanie świadczeń w wysokości proporcjonalnej do okresów ubezpieczenia w danym państwie.
– Osoby, które pobierają polskie emerytury, a mają okresy pracy w Stanach Zjednoczonych, mogą teraz je przeliczyć. Nawet jeśli prawo do świadczenia powstaje na podstawie polskich przepisów, to i tak warto dodać okresy amerykańskiego ubezpieczenia, bo może to powodować zwiększenie świadczenia. Takie sprawdzenie niczym nie grozi, bo dana osoba i tak otrzyma świadczenie obliczone według korzystniejszych zasad – wyjaśnia Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy ZUS.
Sumowanie okresów pracy to największa zaleta umowy. Z czasem jednak jego rola będzie maleć, bo emerytury przyznawane według nowych zasad nie zależą od minimalnego stażu pracy, lecz przede wszystkim od środków zaewidencjonowanych na koncie emerytalnym w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.