czasem organizowanie przetargu nie ma sensu

Gdy nabywca na dany majątek jest z góry określony, zdeterminowany, organizowanie przetargu nie ma sensu

Publikacja: 29.02.2012 02:00

W takiej sytuacji brak przetargu nie skutkuje nieważnością rozporządzenia majątkiem, choćby taki rygor przepisy przewidywały. To sedno niedawnego wyroku z 18 stycznia 2012 r. Sądu Najwyższego.

Wymóg stosowania przetargu publicznego przewiduje m.in. ustawa o przedsiębiorstwach państwowych. Powołując się na ich niedochowanie, spółka PKS z jednego z miast wystąpiła do sądu o uzgodnienie treści księgi wieczystej przez wykreślenie z niej ustanowionej na rzecz sąsiada (supermarketu) służebności drogi przejazdowej bądź jej zmianę przez ograniczenie jej tylko do ciężarówek.

Służebność też ustanowił poprzednik prawny PKS – jeszcze jako przedsiębiorstwo państwowe, sprzedając część swojej działki pod supermarket i ustanawiając ową służebność polegającą na tym, że z drogi dojazdowej do PKS, będącej przy granicy działek, mogą korzystać także klienci supermarketu.

Okazało się, że jest ona dość uciążliwa, i sprywatyzowany PKS zakwestionował jej ustanowienie, powołując się na przepisy ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, która w art. 46 – 46a stanowi, że do odpłatnego oddania mienia przedsiębiorstwa państwowego do używania innym podmiotom stosuje się odpowiednio przepisy sprzedaży majątku trwałego, tj. w drodze publicznego przetargu. Dodajmy, że czynności prawne dokonane z naruszeniem tych rygorów są nieważne.

Sądy niższych instancji oddaliły wniosek. Przed Sądem Najwyższym strony skoncentrowały się na tym, czy było to rozporządzenie odpłatne: choć wprost nie wskazano ceny służebności, to jej ustanowienie było jednak elementem całej sprzedaży działki, oraz czy „oddanie do używania”, o czym mówi ustawa o przedsiębiorstwie państwowym, odnosi się do służebności, przy której (art. 285 kodeksu cywilnego) mówi o korzystaniu.

Mec. Ewa Krzemień, pełnomocnik supermarketu, przekonywała SN, że rygory przetargowe mają zapobiegać nieprawidłowościom, uzyskaniu najlepszej ceny, ale są wyjątkiem od swobody umów i powinny być wykładane ściśle, tym bardziej że ich sankcje są daleko idące, bo aż mogą prowadzić do nieważności umowy.

Sąd Najwyższy podzielił tę myśl, ale poczynił przy tym uwagi natury ogólnej, które zadecydowały o oddaleniu skargi kasacyjnej, utrzymaniu werdyktu niższych instancji. Przede wszystkim SN wyłożył, co oznacza odpowiednie stosowanie przepisów – chodziło o wymóg przetargu.

– Odpowiednie stosowania przepisów może oznaczać, że stosuje się je w całości bądź że stosuje się je ze zmianami, bądź że w ogóle ich się nie stosuje – powiedział w uzasadnieniu sędzia Antoni Górski. – W tym wypadku właśnie nie należy ich stosować. A to dlatego, powiedział sędzia, że prowadzenie przetargu na ustanowienie drogi koniecznej nie miałoby sensu.

Przy ustanawianiu służebności drogi koniecznej krąg zainteresowanych jest z góry określony, zdeterminowany położeniem nieruchomości. Gdyby zresztą pozwany nie chciał ustanowić służebności, to mógłby ją uzyskać na drodze sądowej. Przetarg w takiej sytuacji jest bezcelowy, nie ma zastosowania.

Wyrok Sądu Najwyższego jest ostateczny.

sygnatura akt II CSK 196/11

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara