Aktualizacja: 24.01.2018 18:06 Publikacja: 23.01.2018 17:13
Foto: AFP
Bóle, w jakich rodzi się koalicja rządowa, pokazują, jak osłabła pozycja Niemiec w Europie. Dziś to nie Berlin, ale Paryż wyznacza unijne mody i nie jest to dobra wiadomość. Polska potrzebuje bowiem silnych Niemiec, które są liderem Unii, choć nie jej panem. Wraz z ich słabnięciem marnieje także wschodnie skrzydło UE, czyli my. Może zatem warto zakopać urazy i spojrzeć na Berlin z troską.
Powinno nam zależeć na Niemczech z czterech powodów: geopolitycznego, obronnego, politycznego i gospodarczego. Tymczasem wygląda na to, że przestało zależeć. Nie chodzi tu o chwilowe przepychanki, ale o strategiczną nieufność wobec Niemiec.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas