Reklama

Kurdowie chcą oddać dżihadystów ich ojczyznom

Przedstawiciele Kurdów kontrolujących tereny na północnym-wschodzie Syrii podkreślają, że nie będą mogli przetrzymywać zagranicznych dżihadystów z Daesh bezterminowo, a ojczyste kraje tych dżihadystów powinny przyjąć ich z powrotem - stwierdził Abdulkarim Omar, przewodniczący komisji spraw zagranicznych kurdyjskiej administracji kontrolującej część terytorium Syrii.

Aktualizacja: 21.09.2018 16:21 Publikacja: 21.09.2018 09:01

Kurdowie chcą oddać dżihadystów ich ojczyznom

Foto: 123RF

arb

Omar wyliczał, że Kurdowie przetrzymują obecnie ok. 500 dżihadystów i 500 członków ich rodzin. Według słów polityka mają to być obywatele 40 państw świata. Dżihadyści i ich rodziny dostali się do kurdyjskiej niewoli po klęskach ponoszonych przez Daesh w Syrii (Kurdowie wzięli udział m.in. w zdobyciu nieformalnej stolicy Daesh, Ar-Rakki).

- Dla nas to bardzo duża liczba (więzionych dżihadystów - red.), ponieważ ci Daeshowcy (ang. Daeshis) są groźni, są sprawcami masakr i ich obecność w naszym areszcie jest szansą dla wspólnoty międzynarodowej, by ich osądzić - stwierdził Omar.

Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), koalicja milicji dowodzonych przez Kurdów, walczą obecnie o odbycie kilku ostatnich wiosek na wybrzeżu Eufratu, które są jeszcze kontrolowane przez Daesh. Podczas tych walk w ręce Kurdów dostają się kolejni dżihadyści.

Omar stwierdził, że kurdyjska administracja nie ma wystarczających zasobów, by utrzymywać tak wielu więźniów. Kurdowie zapowiadają, że osądzą Syryjczyków, ale nie cudzoziemców.

- Będziemy próbowali w drodze dialogu... przekazać ich do ojczystych krajów, ale jeśli nie będzie na to nadziei, będziemy mieć inne opcje - stwierdził Omar. Przedstawiciel Kurdów nie chciał wyjaśnić co ma na myśli przez "inne opcje". Dodał jedynie, że to rozwiązanie, przy którym "dżihadyści nie będą dalej w areszcie".

Reklama
Reklama

Omar poinformował też, że Sudan zgodził się już na ekstradycję obywatelki tego kraju, która dołączyła do Daesh. Dodał, że członków rodzin dżihadystów pojmanych przez Kurdów przyjęły już również Rosja i Indonezja.

Omar ostrzegł, że dalszy pobyt zagranicznych dżihadystów w tak niestabilnej części świata stwarza zagrożenie dla całej społeczności międzynarodowej, ponieważ mogą oni wykorzystać nowy etap chaosu w Syrii, aby uciec. - Sami nie możemy nosić tego brzemienia. Problem nie jest mniej poważny niż państwo Daesh (samozwańczy kalifat, tzw. Państwo Islamskie - red.) - dodał.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama